Życie pisze najbardziej oryginalne, najbardziej komiczne, a jednocześnie najbardziej dramatyczne scenariusze.

rozbite przez Serbów pod Miśarem. To było największe zwycięstwo powstańców w tej wojnie. Dowodził osobiście Karadziordzie. Tego lata wojska serbskie weszły do paszałyku niskiego i po zwycięstwie pod Deligradem zagroziły samemu Niszowi. Szturm Belgradu rozpoczęto zimą 1806 r. i zakończono wzięciem miasta w grudniu, a twierdzy z początkiem stycznia 1807 r. Tego miesiąca w ręce powstańców dostał się Sabac, ostatnia twierdza w paszałyku. Kraj był wolny. WEWNĘTRZNA ORGANIZACJA POWSTANIA Zwycięstwa wysuwały na pierwsze miejsce nowe wielkie zadanie: jak urządzić wyzwolony kraj? Na jakich tradycjach i na jakich wzorach oprzeć organizację państwa? Świadomość przeszłości była mglista, znana zaledwie kilku uczonym z drugiej strony Sawy. Lud wiedział tylko tyle, ile przekazała poezja ludowa śpiewana przez wędrownych artystów. Było w niej więcej aktualnej tęsknoty za lepszym życiem niż rzeczywistych informacji. Jedną tylko miała zaletę, że opiewając bohaterską przeszłość rozbudzała dumę narodową. Ale do wykształcenia się świadomości narodowej było jeszcze daleko. W wyzwolonym kraju ujawniły się nadto tendencje partykularne. Poszczególni wodzowie (wojewodowie) na prowincji nie chcieli podporządkować się władzy centralnej. Pragnęli na swoich terenach sprawować władzę absolutną. Przed oczyma mieli tylko jeden wzór — paszów tureckich, i ich naśladowali. W szybkim czasie poprzez grabież i monopolizację w swych rękach handlu zdobyli znaczny majątek. W miejsce absolutyzmu tureckiego zaprowadzili serbski. Ludności chłopskiej nie działo się przez to lepiej. Na kolejno odbywających się skupsztynach (gdzie zbierała się starszyzna z nahiji), z których o największym znaczeniu była skupsztyna odbyta w Smederewie w listopadzie 1805 r., starano się ograniczyć władzę centralną, tj. Karadziordzia. Konflikt między naczelnym wodzem a resztą wojewodów nie został rozwiązany do końca powstania mimo najrozmaitszych prób. A więc stworzono przy Karadziordziu (i dla kontrolowania jego poczynań) Radę Rządzącą (Pravitelstvujuśćeg Sovjet), na której czele stanął mądry i doświadczony Matija Nenadović, a funkcję sekretarza sprawował Boża Grujović, wykształcony Serb z Wojwodiny. Grujović był jakiś czas profesorem uniwersyteckim w Rosji, jego koncepcje polityczne zostały uformowane pod wpływem francuskiego Oświecenia. Pragnął on zrealizować je w nowym państwie serbskim. Głównie jego zasługą był projekt konstytucji z 1807 r., według którego wszyscy obywatele mieli być równi wobec prawa, a władca ograniczony organem kontrolnym i instytucją ustawodawczą. Do takich koncepcji daleko było jeszcze ówczesnym przywódcom serbskim, wychowanym pod absolutyzmem sułtańskim. Projekt odrzucił Karadziordzie, ale nie przyjęła też i skupsztyna, wreszcie zakazał car, który był o tym informowany. Inny projekt, przyjęty przez skupsztynę, zmierzał do federalizacji kraju. 265 Każda nahija miała stanowić odrębną jednostkę, rządzić się według własnej woli, ustanawiać dla siebie prawa i zbierać podatki. Taka koncepcja odpowiadała partykularyzmowi wojewodów. Wzorem dla niej był współczesny feudalizm turecki, rozpadający się na prowincje. Karadziordzie ze zrozumiałych względów takie rozwiązanie odrzucił. Starał się on raczej podzielić nahije na mniejsze jednostki, aby tym samym ograniczyć ich znaczenie i wzmocnić władzę centralną. W rzeczywistości cała administracja kraju i polityka powstańcza skupiały się w rękach Karadziordzia. On był symbolem i faktycznym przywódcą, powoli stawał się legendą, w szczególności dla tych wszystkich chłopskich społeczności bałkańskich, które w niedalekiej przyszłości będą naśladowały Serbów. O nim pocznie lud śpiewać pieśni jak o carze Duszanie. Faktycznie pod względem fizycznym i umysłowym odpowiadał wszelkim wyobrażeniom ludowym o królu, który powinien być: największy, najdzielniejszy, najmądrzejszy. Karadziordzie był „skrajnie surowy, ale w tej surowości rozumnie oględny" (Ekmećić). Na zewnątrz budził szacunek, a nawet podziw. Pułkownik rosyjski, który z nim dłużej rozmawiał w 1807 r