X


Życie pisze najbardziej oryginalne, najbardziej komiczne, a jednocześnie najbardziej dramatyczne scenariusze.

Ale jego motywy nie by�y dla niej szczeg�lnie istotne. Liczy�o si�, �e to zrobi�, �e przywr�ci� jej rado�� �ycia, pozbawi� z�eraj�cego j� od wielu dni l�ku, a w ko�cu kaza� jej w�tpi�, �e mia� w og�le co� wsp�lnego ze znikni�ciem m�odej cyrk�wki. Aczkolwiek mo�na to by�o r�wnie� widzie� inaczej. Pracownicy o�rodka dysponowali stosown� wiedz� i do�wiadczeniem, pr�dzej czy p�niej zrozumieliby, co Ben pragnie zademonstrowa� przy pomocy lalek i szybko doszliby do sedna sprawy. Koniec ko�c�w, do domu Schloesser�w nadesz�o tylko pisemne wezwanie od rady miasta, aby odpowiednio zabezpieczy� ��k�, i rachunek wystawiony przez stra� po�arn�. Jakob zap�aci�, zgrzytaj�c z�bami, kupi� drewniane listwy i par� metr�w siatki drucianej. Zbudowa� rodzaj sto�ka, kt�ry ustawi� nad �odwr�conym lejkiem�. I ani my�la� ogradza� ca�ej dzia�ki jak obozu jenieckiego. Przez wiele dni Trude b�aga�a go, �eby to zrobi�, ale Jakob upar� si� i by� g�uchy na jej s�owa. Ben dochodzi� do siebie, rany na jego ciele z wolna si� zabli�nia�y, znacznie gorzej by�o jednak z ranami, kt�re zadano jego psychice. Czterna�cie dni w obcym otoczeniu, pojawianie si� i znikanie znanych mu twarzy. Kiedy odchodzili, pozostawa� sam. I zwykle przychodzi� potem do niego kto� obcy i k�u� go ig�� w rami�, poniewa� zaczyna� szale�. To by�a dla niego znacznie wi�ksza kara ni� lanie Baerbel i kilka godzin sp�dzonych w �odwr�conym lejku�. Sta� si� zamkni�ty w sobie i nieufny. Kiedy Trude mog�a go wreszcie zabra� do domu, ju� nie odst�powa� jej ani na krok. Kiedy byli w kuchni, siedzia� w k�cie zatopiony w ponurych rozmy�laniach. Gdy w drzwiach kuchni pojawia� si� Jakob, jego syn podnosi� g�ow�, mruga� na powitanie jak �ebrz�cy o przyja�� kot i przysuwa� si� do Trude. Anita wyprowadzi�a si� w lipcu, matur� zda�a �piewaj�co i teraz wynaj�a pok�j w Kolonii, �eby czeka� w spokoju na miejsce na uczelni. Kiedy Baerbel przychodzi�a ze szko�y, chwyta� Trude za fartuch, obejmowa� j� ze wszystkich si� i szed� z ni� nawet do toalety. Kiedy musia�a i�� do wsi, bieg� obok niej, trzyma� j� mocno za r�k�, wpatrzony w jej twarz jak w �wi�ty obraz, jak gdyby chcia� si� przekona�, �e naprawd� jest obok niego. Sibylle Fassbender zosta�a poinformowana przez Ill� Burg o tym, co naprawd� wydarzy�o si� na jab�onkowej ��ce. I uzna�a, �e co jak co, ale z pewno�ci� nie jest to dobry znak. �Nie m�wi� tego ch�tnie � powiedzia�a Sibylle � ale sama wiesz � bij psa, a b�dzie gryz� wszystko, co si� rusza. Bij dziecko, a b�dziesz mie� zabijak�. Ben by� takim dobrym ch�opcem. Miejmy nadziej�, �e tak zostanie. I �e kt�rego� dnia nie wpadnie na pomys�, �eby odp�aca� pi�knym za nadobne, bo mo�e trafi� na takich, kt�rzy wcale na to nie zas�uguj�. Zwykle tak to bywa�. Obawy Sibylle nie by�y bezpodstawne, co okaza�o si� ju� w sierpniu. Dla Trude by�o to jak grom z jasnego nieba, kt�ry spad� na ni� w pewien upalny dzie�, kiedy jak zwykle wzi�a go ze sob� na zakupy. Przed drzwiami supermarketu wyrwa� si� jej z r�k. W pierwszym momencie Trude poczu�a ulg� i pomy�la�a, �e wreszcie przezwyci�y� szok i nie jest ju� zdany wy��cznie na jej towarzystwo. Nie zwr�ci�a uwagi na drobn�, mo�e dwunastoletni� dziewczynk�, kt�ra sta�a kilka metr�w dalej przy kraw�niku. Kiedy po kwadransie wysz�a ze sklepu, tarza� si� na chodniku. Pod nim le�a�a dziewczynka, kt�r� dusi� z w�ciek�o�ci� obiema r�kami. Trude rzuci�a si� w jego stron�, pochwyci�a go i szarpn�a gwa�townie do g�ry w tej samej chwili, kiedy szykowa� si�, aby ugry�� w nos swoj� ofiar�. Po po�udniu na podw�rzu Schloesser�w pojawi�a si� rozw�cieczona matka, grozi�a wniesieniem skargi o odszkodowanie oraz innymi restrykcjami. Trude wyci�gn�a portmonetk�, wcisn�a jej w d�o� kilka banknot�w i tak d�ugo prosi�a, przeprasza�a i przekonywa�a, a� w ko�cu uda�o si� jej z najwy�szym trudem u�agodzi� zirytowan� kobiet� i zatroszczy� o to, �eby Jakob nie dowiedzia� si� o ca�ym zaj�ciu. Ale nie sko�czy�o si� na jednym incydencie. Dwa dni p�niej Trude pieli�a grz�dki w swoim ogrodzie. Ben przycupn�� na skraju ��ki. Poln� drog� zbli�a�a si� dziewczynka na rowerze. Ben podskoczy�, stan�� w rozkroku na �rodku drogi

 
 

Drogi uĹĽytkowniku!

W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

 Tak, zgadzam siÄ™ na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerÄ‚Å‚w w celu dopasowania treĹ›ci do moich potrzeb. PrzeczytaĹ‚em(am) PolitykÄ™ prywatnoĹ›ci. Rozumiem jÄ… i akceptujÄ™.

 Tak, zgadzam siÄ™ na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerÄ‚Å‚w w celu personalizowania wyĹ›wietlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treĹ›ci marketingowych. PrzeczytaĹ‚em(am) PolitykÄ™ prywatnoĹ›ci. Rozumiem jÄ… i akceptujÄ™.

Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.