Życie pisze najbardziej oryginalne, najbardziej komiczne, a jednocześnie najbardziej dramatyczne scenariusze.

Wespazjana poparły legiony stacjonujące nad Dunajem, zwłaszcza legat legionu VII Gemina w Pannonii, Antoniusz Primus, który stanął na czele wojsk naddunajskich i ruszył z nimi do Italii. Do decydującej bitwy doszło pod Kremoną, w pobliżu miejsca po- przedniej bitwy pod Bedriacum. Tym razem wojska Witelliusza poniosły całkowitą klęskę (27 X 69 r.). Antoniusz Primus ruszył na Rzym. W Rzymie toczyły się już krwawe walki między zwolennikami Witelliusza i Wespazjana. Na próżno przerażony Witelliusz próbował zrzec się władzy cesarskiej, został zamordowany 20 grudnia 69 r. Władzę w Rzymie przejęli zwolennicy Wespazjana, na których czele stanął przybyły z Syrii Mucianus. Nowy cesarz pojawił się w stolicy dopiero w lipcu 70 r., zdawszy uprzednio dowództwo wojsk pod Jerozolimą swemu synowi, Tytusowi. Rok czterech cesarzy obfitował w wydarzenia niezwykle ważne w pro- wincjach, które były ściśle powiązane z zasadniczą rozgrywką o władzę cesarską. Widownią najgroźniejszych zaburzeń stały się prowincje ger- mańskie, a następnie znaczna część Galii. Wydarzenia te nazywane są zwykle mianem powstania Civilisa (69 - 70 r. n.e.) od imienia przywódcy ruchu Juliusza Civilisa, pochodzącego z arystokratycznego rodu germańskiego plemienia Batawów, którzy mieszkali u ujścia Renu. Nie płacili oni daniny Rzymowi, ale dostarczali doborowych wojsk pomocniczych. Okazją do powstania stało się wycofanie znacznej części armii rzymskiej z rejonów nadreńskich, gdyż legiony te ruszyły do Rzymu zdobywać władzę dla Witelliusza. Zamiast pełnej załogi 8 legionów stacjonowały tylko oddziały z uszczuplonych sześciu legionów, skoncentrowane w Castra Vetera, Novaesium, Bonnie i Mogontiacum, łącznie najwyżej 15 - 20 tys. ludzi, wśród których przewagę mieli żołnierze z auxiliów, rekrutujący się z lokalnych plemion. Okoliczność ta zadecydowała o powodzeniu powstania, bowiem żołnierze ci przyłączyli się do ruchu Civilisa. Dodatkowym czynnikiem podsycającym walkę była agitacja stronników Wespazjana, którzy pragnęli osłabić armię wierną Witelliuszowi. Tak więc w pierwszej fazie powstania Civilis występował nie jako przeciwnik Rzymu, lecz jako zwolennik Wespazjana, walczący z jego wrogiem, Witelliuszem, Bezpośrednim powodem do powstania stały się nadużycia rzymskich urzędników i oficerów, urządzono bowiem wśród Batawów masowy pobór do wojska, nie oszczędzając ani starców, ani młodzieży. Civilis zdołał po- budzić do walki nie tylko cały lud Batawów, łącznie z zaprawionymi w bojach kohortami pomocniczych wojsk, które służyły poprzednio w Brytanii. Powstanie poparły prawie wszystkie ludy germańskie w obu prowincjach nadreńskich, a nawet uzyskał Civilis pomoc niektórych plemion zza Renu. Niechętny ruchowi był tylko lud Ubiów, na którego terenie znajdowała się uprzywilejowana Colonia Agrippinensis. Civilis jednak zmusił także Ubiów do zawarcia z nim przymierza i starał się rozszerzyć powstanie na sąsiednie tereny galijskie, zwłaszcza na kraj Trewerów i Lingonów. Tacyt pisze o Civilisie: "Tak na Galię i Germanię swą uwagę zwracając, zmierzał w razie powodzenia swych planów do władzy królewskiej nad najmożniejszymi i najbogatszymi ludami". Ruch Civilisa wywołał zupełny rozkład w wojsku rzymskim, oddziały germańskie przeszły na jego stronę, a wśród żołnierzy legionów nastąpił całkowity upadek dyscypliny. Tymczasem armia Civilisa nabierała coraz bardziej regularnego charakteru, wódz germański w czasie oblegania obozu legionów w Vetera zastosował nawet machiny wojenne. Wierność plemion germańskich zapewnił sobie przez pobranie znakomitych zakładników. Stopniowo ruch zaczął się rozprzestrzeniać także na Galię, która na razie pozostała wierna Rzymowi. Po bitwie pod Kremoną Civilis wystąpił jawnie jako przeciwnik Rzymu, marząc o całkowitym uniezależnieniu wszystkich Germanów, a zapewne także Gallów. Szczególną rolę odegrała w tym ruchu wieszczka germańska Veleda, której radzono się w najważniejszych sprawach, posyłano jej najbardziej cennych jeńców, a także łupy, np. wzięty do niewoli okręt rzymski. Po śmierci Witelliusza przeszły na stronę Civilisa nawet rzymskie legiony (legio I, legio IV Macedonica i legio XVI Gallica), które wolały połączyć się z Germanami niż poddać pod władzę Wespazjana. Legioniści zamordowali swego legata i kilku wyższych oficerów podnosząc bunt przeciw cesarzowi. Jednocześnie powstanie rozszerzyło się na znaczną część Galii, obejmując przede wszystkim Trewerów, Lingonów i Nerwiów, natomiast ich bliscy sąsiedzi Remowie i Sekwanowie pozostali wierni Rzymowi. Na czele ruchu w Galii stanęli dwaj Trewerowie: Iulius Classicus i Iulius Tutor oraz wódz Lingonów, Iulius Sabinus