Życie pisze najbardziej oryginalne, najbardziej komiczne, a jednocześnie najbardziej dramatyczne scenariusze.
Ale jak zwykle krzyżacy korzystali z każdej okazji, aby napaść na sąsiadów, i tym razem już w lutym 1402 roku wpadli w okolice Grodna, zniszczyli i spalili co się dało i zagarnęli czterystu jeńców. Druga wyprawa - pod Troki - na początku następnego roku przyniosła najeźdźcom jeszcze większy plon: 2500 jeńców, w tym 172 bojarów, czyli możnych litewskich. Książę Witold musiał co tchu wprost z królewskich godów weselnych z Krakowa udać się na wojnę. Uderzył tam, gdzie się go nie spodziewano: na krzyżackie Inflanty. Anna W dniu 29 stycznia 1402 roku w Krakowie król Władysław Jagiełło zawarł uroczyście związek małżeński z hrabianką celejską, a rok później Anna została ukoronowana na królową. Obie uroczystości obchodzono bardzo hucznie, z udziałem zaproszonych książąt i posłów możniejszych władców. Przybyła królowa_matka, Anna Kazimierzówna, obecna księżna Tecku, która nie była w Polsce od ponad 30 lat. Przyjęto ją z wielkimi honorami i hojnie obdarowano. Uroczystości i zabawy weselne trwały wiele dni, wśród rozrywek "przez dni kilka książęta, panowie i rycerze harcowali z kopijami i gonili na ostre". A i w czasie obchodów koronacyjnych "przez dni kilka odbywały się gonitwy rycerskie i igrzyska szermierzy". Oczywiście sytuacja Anny jako królowej różniła się od sytuacji jej poprzedniczki Jadwigi. To Jadwiga była dziedziczką korony polskiej, Jagiełło zaś został królem poprzez małżeństwo, tutaj sytuacja jakby się odwróciła. Ponadto Jadwigę powołano na tron nie jako żonę króla, lecz jako króla, i chociaż faktycznie królem był potem Jagiełło, ona również nim być nie przestała. Jako król Jadwiga pełniła różne funkcje, które Annie nie przysługiwały: przewodniczyła w sądzie królewskim, jeżeli, objeżdżając kraj, akurat na taki moment trafiła. Potwierdzała dokumenty, które wydawał król, przewodniczyła komisji, wytyczała szlak dla kupców wzdłuż Noteci do granic Pomorza zachodniego i do Bałtyku w momencie, gdy stosunki z krzyżakami zbyt się zaogniły, aby handel polski mógł iść Wisłą do Gdańska itp. Jakie zatem funkcje pełniła królowa Anna w Polsce? Zanim spróbujemy odpowiedzieć na to pytanie, postawmy inne: jaka była? Więc ponoć nieładna, cicha i bierna. Ładna czy nie, dziś nas to niewiele obchodzi. Ale cicha! Jakaż miała być ta dziewczyna, której ojciec zmarł, gdy miała lat jedenaście, a matka wyszła powtórnie za mąż, pozostawiwszy trzynastoletnią córkę na łasce krewnych? I to jakich krewnych: chciwych i bezwzględnych. Niektórzy nazywają ich wprost rodziną rozbójniczo_zbrodniczą. Właśnie w tym czasie, gdy Annie włożono na głowę koronę jej prababek, Zygmunt Luksemburczyk przy pomocy swych trzech nieodstępnych satelitów wydostał się z więzienia, pokonał przeciwników, a nawet uwięził swego brata, króla czeskiego Wacława, który był wówczas sojusznikiem Jagiełły. Poszły głowy pod topór katowski, a majątki zmieniły swych właścicieli, biskup egerski musiał uchodzić do Polski, a dobra arcybiskupa ostrzyhomskiego Ścibor tak zniszczył, że aż legat papieski musiał stawać w ich obronie. W Słowacji, która wówczas wchodziła w skład państwa węgierskiego, wykonawcą represji był głównie Ścibor, tu bowiem otrzymał najwięcej dóbr skonfiskowanych oponentom. W samych Węgrzech podobną robotę wykonywał chyba Mikołaj Gara, a w Chorwacji i na wybrzeżu dalmatyńskim - hrabia celejski. Zaraz też został banem (księciem) całej Chorwacji. Anna była cicha i bierna w zestawieniu z rozhukaną, żądną zabaw i uciech kuzynką Barbarą. Już jako królowa polska, podejmując Barbarę w Krakowie, musiała być jej poręczycielką, gdyż królowa węgierska tyle narobiła długów, że kupcy i bankierzy odmówili kredytów. Można sobie wyobrazić, co się działo w samym Celiu, kiedy jeszcze nie trzeba było dbać o godność królewską i o autorytet korony! Jeżeli mimo to Anna pozostała "cicha i bierna", to raczej dobrze o niej świadczy. Co zatem robiła w Krakowie? Zasadniczym obowiązkiem każdej królowej było urodzić syna - następcę tronu. A jeszcze lepiej kilku synów, aby i do sąsiednich tronów mogli pretendować. Mogły być i córki, lecz mniej pożądane. Jeżeli przyjrzymy się tablicom genealogicznym rodów panujących w Europie w owym czasie, łatwo dostrzeżemy, że każdy król miał kolejno kilka żon: Karol Robert węgierski - trzy, Ludwik - dwie, Kazimierz Wielki - cztery, Karol IV - cztery, jego syn Wacław - dwie, Zygmunt - dwie. Dlaczego umierały tylko królowe? Dlaczego rzadko która zostawała wdową? W średniowieczu śmiertelność była w ogóle duża, a największa wśród niemowląt i rodzących kobiet. Złe warunki sanitarne, niewłaściwa pielęgnacja, niewłaściwe żywienie dawały smutne plony. Wymieniliśmy kilka przedwcześnie zmarłych królowych, ale nie tylko one. Z pięciu synów, których urodziła Elżbieta Łokietkówna, jeden, Ludwik, przeżył ją, i to zaledwie o dwa lata. Cóż dopiero kiedy przyszła epidemia! Nowa królowa polska na razie więc także nie urodziła syna, na którego naród z utęsknieniem czekał już... od 1325 roku, czyli od pierwszego małżeństwa Kazimierza Wielkiego. Kazimierz miał tylko córki, Ludwik - córki, Jadwiga także córkę, która żyła zaledwie trzy tygodnie. Anna w chwili koronacji miała dwadzieścia dwa lata, była więc w pełni rozkwitu, oczekiwanego syna jednak nie urodziła. Ale wypełniała wszystkie te obowiązki, jakie na nią z racji stanowiska spadały: towarzyszyła Jagielle w podróżach po kraju i na zjazdy dyplomatyczne, przyjmowała obcych posłów, uczestniczyła w turniejach i balach, ukazywała się ludowi obok małżonka na tronie w czasie przyjęcia szczególnie ważnych posłów lub hołdu zależnego księcia. Dotrzymywała towarzystwa żonom przybyłych lub przejeżdżających przez Polskę władców. Zapewne, jak wszystkie królowe, szyła szaty na dary dla kościołów, haftowała, słuchała pieśni lub sama śpiewała wraz z pannami dworskimi, czytywano jej żywoty świętych - może te, które dla królowej Jadwigi tłumaczono i przepisywano po polsku? Jagiełło prowadził ogromnie ruchliwy tryb życia, jeździł po całym kraju, mnóstwo spraw załatwiał osobiście lub załatwiano w jego obecności. Tak było za życia Jadwigi, tak było i teraz