Życie pisze najbardziej oryginalne, najbardziej komiczne, a jednocześnie najbardziej dramatyczne scenariusze.

Zwycięstwo w niej zawdzięczamy naszej Wielkiej Armii. Nasi szlachetni dowódcy dowiedzieli się prawdy o zdradzie Jedi i gorliwie wykonali moje rozkazy. Nie wahali ani nie zadawali żadnych pytań, więc prawdopodobnie od początku przeczuwali, że Jedi knują podstępne plany. Mimo upływu tylu tygodni nadal nie mamy potwierdzenia, że wicekról Gunray i jego potężni sprzymierzeńcy nie żyją. Na powierzchniach setek planet ich bojowe roboty i wojenne machiny stoją bez ruchu, co możemy uważać za dowód kapitulacji. Musimy jednak skupić uwagę na umacnianiu władzy Imperium na kolejnych planetach. Palpatine rozsiadł się wygodniej w fotelu. powoływani do czynnej służby bezpośrednio z imperialnych akade- mii, do których trafią najlepsi kandydaci z istniejących w różnych jwiezdnych systemach szkół pilotażu. 109 - Przypadek zakonu Jedi to dla nas nauczka, że nie możemy pozwolić jakiejkolwiek organizacji tak urosnąć w siłę, aby mogła stanowić zagrożenie dla naszych planów i dla swobód, jakimi się cieszymy. Właśnie dlatego uważam za konieczne powiększenie i centralizację naszych sił zbrojnych, aby służyły zachowaniu poko- ju, ale i ochronie Imperium przed próbami wzniecenia buntu, jakie niewątpliwie się pojawią. W tym celu nakazałem już uruchomić pro- dukcję nowych klas gwiezdnych myśliwców i okrętów liniowych, dowodzonych przez niesklonowanych oficerów i obsługiwanych Iprzez niesklonowanych członków załóg. Jedni i drudzy będą odtąd powoływani do czynnei shiżhv h^™^-^--- -' I Nasi sklonowani żołnierze starzeją się w przyspieszonym tempie, więc trzeba ich stopniowo zastępować nowymi klonami. Podejrze- wam, że Jedi świadomie spowodowali, aby hodowane klony miaiy krótkie życie, bo byli pewni, że kiedy obalą Republikę i zamiast niej ustanowią teokrację na bazie swojej Mocy, nie będą musieli dłużej korzystać z usług sklonowanych żołnierzy. Jak wiecie, ta groźba została niedawno zażegnana. Narzucając znanym planetom galaktyki jedno prawo, jeden język i oświeconą władzę jednej osoby, eliminujemy możliwość powtó- rzenia się korupcji w rodzaju tej. jaka prześladowała byłą Republi- kę, a mianowani przeze mnie regionalni gubernatorzy nie dopusz- czą do powstania kolejnego ruchu Separatystów. Kiedy wszyscy w sali doszli do wniosku, że Palpatine skończył, o głos poprosił senator z Rodii. -A zatem istoty innych ras niż ludzka nie muszą się obawiać dyskryminacji ani uprzedzeń? - zadał pytanie. Palpatine rozłożył uspokajającym gestem powykrzywiane dłonie o paznokciach jak szpony. — Czy kiedykolwiek okazałem brak tolerancji w stosunku do istot innych ras? - zapytał. — Nasza armia składa się wprawdzie z ludzi, ja jestem człowiekiem, a większość moich doradców i oficerów sil zbrojnych to też ludzie, ale to tylko zwyczajny zbieg okoliczności, nic więcej. Mon Mothma spojrzała na Baila Organę. — Wojna się jeszcze nie skończyła — mruknęła, kiedy uznała, że znaleźli się poza zasięgiem zainstalowanych w budynku urządzei rowanych funkcjonariuszy różnych służb. Przeważali pośród nich oficerowie sił zbrojnych, regionalni gubernatorzy, agenci służby bezpieczeństwa... krótko mówiąc, nowi sługusi Imperatora. - Kiedy widzę tę ohydną twarz albo patrzę na uszkodzenia Ro tundy, nie umiem oprzeć się wrażeniu, że tylko tyle pozostało z Re publiki i jej konstytucji - odezwała się w końcu Mon Mothma. - Palpatine twierdzi, że nie zamierza rozwiązywać Senatu ani ka rać istot różnych ras, które popierały Konfederację Niezależnych Systemów... — zaczął Bail. i macie- - Na razie — wpadła mu w słowo Chandrilka. - A poza tym yste Dlanetv i«tr»ttam+i".t- — •—-*? masm Mon Motiima rzuciła mu sceptyczne spojrzenie. Alderaamn zadawał sobie lo samo pytanie "zon">sc- "^SŁT^S^i-T1 którzy spośród doradcó» podsłuchowych i daleko od wszystkich'ewentualnych szpieg<#owan'e; naJwi?kszych wrogów, za jakich uważał Jedf byloTześcia Biura Bezpieczeństwa Wewnętrznego