X


Życie pisze najbardziej oryginalne, najbardziej komiczne, a jednocześnie najbardziej dramatyczne scenariusze.

Czy sekretna wiedza o niej mog�a by� �r�d�em tej epidemii cudownych zdarze�, do kt�rych dosz�o w czasach biblijnych? Gray rozwa�a� przez chwil� t� kwesti�. � Mo�e po prostu ci pradawni m�drcy wiedzieli wi�cej ni� my? � zacz�� snu� domys�y. � A je�li tak, co to zaginione bractwo m�drych ludzi zrobi�o z tamt� wiedz�? I do jakiego stopnia zdo�ali j� udoskonali�? Rachele podj�a ten w�tek. � Mo�e Trybuna� Smoka pod��a w�a�nie tym tropem? Mo�e znale�li jak�� wskaz�wk�, co� zwi�zanego z ko��mi M�drc�w, co doprowadzi ich do czystego, ko�cowego produktu, niezale�nie od tego, czym on b�dzie? Jakiego� ostatecznego punktu, kt�ry dot�d osi�gn�li tylko m�drcy? � Kontynuuj�c ten tok my�lenia, Trybuna� przeprowadzi� w Kolonii morderczy eksperyment, �eby wypr�bowa�, jak ten proszek zabija. � Gray przypomnia� s�owa z kaba�y, �e �w proszek mo�e by� u�yty do czynienia dobra lub z�a. Rachele spowa�nia�a. � Je�li osi�gn� jeszcze wi�ksz� si��, uzyskaj� dost�p do kryj�wki tamtych m�drych m��w, b�d� w stanie zmieni� �wiat i ukszta�towa� go ponownie wed�ug swoich chorych wizji. Gray popatrzy� na pozosta�ych. Kat siedzia�a z nieprzeniknionym wyrazem twarzy, a Vigor wydawa� si� pogr��ony we w�asnych my�lach, cho� szybko zauwa�y� t� nag�� cisz�. Popatrzy� na nich. � A co ty o tym s�dzisz, monsinior? � spyta� Gray. � S�dz�, �e musimy ich powstrzyma�. Ale �eby to zrobi�, b�dzie trzeba znale�� wskaz�wki, kt�re zaprowadz� nas do tamtych staro�ytnych alchemik�w. A to oznacza, �e b�dziemy i�� �lad w �lad za Trybuna�em Smoka. Gray pokr�ci� g�ow�. Przywo�a� z pami�ci w�asne zaniepokojenie, �e posuwaj� si� zbyt ostro�nie i boja�liwie. � Mam dosy� posuwania si� po �ladach tych sukinsyn�w-Teraz musimy ich wyprzedzi�, �eby dla odmiany to oni zmiata�' po nas kurz. 226 -� Ale sk�d zaczniemy? � spyta�a Rachele. ���"� - * Lecz zanim ktokolwiek zd��y� si� odezwa�, z interkomu rozleg� si� nagrany na ta�m� komunikat. � Roma... Stazione Termini... �uindici minuti! , Gray spojrza� na zegarek. Pi�tna�cie minut. Rachele wpatrywa�a si� w niego uporczywie. � Benvenuto a Roma � powiedzia�a, kiedy podni�s� na ni� wzrok. � Sia U giocco cominciera! Na ustach Graya pojawi� si� cie� u�miechu, gdy t�umaczy� na angielski jej s�owa. Zupe�nie jakby czyta�a w jego my�lach. � Witajcie w Rzymie... Niech zacznie si� gra! 18.05 Seichan niedbale zsun�a srebrno-czarae okulary przeciws�oneczne od Versacego. Kiedy� w Rzymie... Wysiad�a z po�piesznego autobusu na Piazza Pia. Mia�a na sobie zwiewn� bia�� sukienk� i nic wi�cej, z wyj�tkiem trzewik�w na wysokich obcasach, ozdobionych srebrnymi sprz�czkami kt�re pasowa�y do naszyjnika. Autobus odjecha�. Za plecami Seichan samochody t�oczy�y si� na jezdni i z rykiem klakson�w kierowa�y si� w d� Via delia Conciliazione. Gor�co i smr�d spalin r�wnocze�nie da�y si� jej we znaki. Odwr�ci�a si� twarz� ku zachodowi. Przy ko�cu ulicy wznosi�a si� Bazylika �wi�tego Piotra, a jej sylwetka rysowa�a si� wyra�nie na tle zachodz�cego s�o�ca. Ko-Pu�a, mistrzowskie dzie�o autorstwa Micha�a Anio�a, l�ni�a z�otym blaskiem. Ale na Seichan ten widok nie wywar� wielkiego wra�enia. Odwr�ci�a si� ty�em do Wiecznego Miasta. Dzi� nie ono by�o jej celem. Tu� przed ni� sta�a budowla, kt�ra od wiek�w rywalizowa�a Wlelko�ci� z bazylik�. Masywna, w kszta�cie olbrzymiego b�bna, ^ype�nia�a sob� ca�� lini� horyzontu. Twierdza wzniesiona nad "rzegami Tybru. Zamek �wi�tego Anio�a. Na jego szczycie 8'gantyczny, wykonany z br�zu archanio� Micha� wznosi� ku 227 niebu obna�ony miecz, p�on�c w czerwonawych promieniach s�o�ca jak pochodnia. Przy nim kamienna budowla wydawa�a si� czarna jak sadza, poplamiona s�cz�cymi si� tu i �wdzie po murach drobnymi strumyczkami, kt�re z daleka wygl�da�y jak stru�ki czarnych �ez. Stosownie do okoliczno�ci, pomy�la�a Seichan. To miejsce wzniesiono w drugim stuleciu jako Mauzoleum Hadriana, ale wkr�tce potem zosta�o przej�te przez papiestwo. Mimo to na przestrzeni wiek�w zamek zd��y� zyska� zar�wno dobr�, jak i z�� s�aw�. Pod rz�dami Watykanu s�u�y� jako forteca, wi�zienie, biblioteka, a nawet dom publiczny. By� tak�e miejscem sekretnych spotka� kilku papie�y o wyj�tkowo z�ej opinii, kt�rzy w jego murach trzymali konkubiny i metresy, cz�sto wbrew woli nieszcz�nic. Seichan uzna�a, �e to zabawne, i� randk� wyznaczono jej w�a�nie tutaj. Przeci�a na ukos ogrody prowadz�ce do wej�cia i przesz�a mi�dzy �cianami grubo�ci sze�ciu metr�w, �eby dosta� si� na pierwszy poziom. Wewn�trz panowa� ch��d i p�mrok. O tak p�nej porze tury�ci zaczynali powoli kierowa� si� do wyj�cia. �mia�o wkroczy�a do �rodka i wspi�a si� na szerokie, kr�cone rzymskie schody. Zamek sk�ada� si� z labiryntu komnat i korytarzy. Wielu go�ci natychmiast traci�o orientacj�, gdzie si� znajduj�. Ale Seichan pod��a�a jedynie na �redni poziom, do restauracji po�o�onej na tarasie, z kt�rej rozci�ga� si� widok na Tybr. W�a�nie tutaj mia� si� z ni� spotka� jej informator. Po zamachu bombowym spotkania na terenie Watykanu uznano za zbyt ryzykowne. Tak wi�c jej informator mia� skorzysta� z Passetto del Borgo �-ukrytego przej�cia umieszczonego na szczycie jednego ze starych akwedukt�w, kt�re wiod�o z Pa�acu Apostolskiego prosto do fortecy. Przej�cie to zosta�o zbudowane w trzynastym wieku i pierwotnie s�u�y�o jako droga ucieczki papie�y, lecz przez stulecia o wiele cz�ciej chadzono nim na mi�osne schadzki. Cho� akurat w dzisiejszym spotkaniu nie by�o nic romantycznego. Seichan sz�a za wskaz�wkami prowadz�cymi do restauracji. Zerkn�a na zegarek