X


Życie pisze najbardziej oryginalne, najbardziej komiczne, a jednocześnie najbardziej dramatyczne scenariusze.

My wszyscy chodzimy przecie� do kupca � po kasz�. 199 POD WIERZB� Okolice ma�ego miasteczka K�ge s� jednostajne. Miasto le�y wprawdzie nad brzegiem morza, gdzie zawsze jest pi�knie, ale mog�oby tam by� �adniej, ni� jest; dooko�a ci�gn� si� p�askie pola, a do lasu daleko. Ale tam, gdzie cz�owiek czuje si� u siebie w domu, znajduje zawsze co�, za czym p�niej t�skni, nawet b�d�c w najpi�kniejszym miejscu �wiata. Trzeba wi�c przyzna�, �e na kra�cu miasteczka Kog�, tam gdzie kilka n�dznych ogr�dk�w schodzi�o a� do brzegu strumyka wpadaj�cego do morza, by�o prze�licznie, zw�aszcza latem. Tego zdania by�y szczeg�lnie dzieci s�siad�w, Knud i Joanna, kt�re bawi�y si� razem i prze�azi�y jedno do ogr�dka drugiego pod krzakami agrestu. W jednym ogr�dku r�s� krzak dzikiego bzu, a w drugim � stara wierzba, w�a�nie pod tym drzewem bawi�y si� dzieci tak ch�tnie. Pozwalano im na to, chocia� wierzba ros�a tu� nad brzegiem strumienia i z �atwo�ci� mog�y wpa�� do wody: ale Bo�e oko czuwa nad dzie�mi, inaczej by�oby z nimi �le. Dzieci te by�y zreszt� ostro�ne, ch�opiec tak bardzo ba� si� wody, �e nawet latem nie chcia� zej�� na brzeg, gdzie inne dzieci biega�y i pluska�y si� weso�o. �mia�y si� i szydzi�y z niego, i Knud musia� to wszystko znosi�; lecz ma�ej Joannie, c�reczce s�siada, �ni�o si�, �e p�yn�a w ��dce po zatoce Kog�, a Knud szed� do niej, zanurzy� si� zaraz po szyj�, a potem woda zala�a mu g�ow�. Od chwili gdy Joanna opowiedzia�a mu sw�j sen, ch�opiec nie cierpia� ju� nad tym, �e go wy�miewano za tch�rzostwo, wspomnia� tylko sen Joanny, nape�nia�o go to dum�; ale do wody nie wchodzi�. Ubodzy rodzice tych dzieci przebywali cz�sto razem, a Knud i Joanna bawili si� w ogrodzie i na drodze, gdzie nad rowem ros�y rz�dem wierzby, nie by�y one pi�kne, ga��zie ich by�y odr�bane, ale przecie� nie ros�y tam dla ozdoby, tylko dla po�ytku; �adniejsza by�a stara wierzba w ogrodzie i tam w�a�nie sp�dza�y dzieci mi�e chwile, jak to si� zwyk�o m�wi�. Po�rodku miasta K�ge znajduje si� du�y rynek. W dni jarmarczne sta�y tam rz�dy bud, gdzie sprzedawano jedwabne wst��ki, buciki i najrozmaitsze rzeczy. Na jarmarku panowa� zawsze wielki �cisk i przewa�nie pada� deszcz; wtedy czu� by�o wo� ch�opskich sukman, ale tak�e przyjemny zapach piernik�w. Jedna buda by�a ca�a nape�niona piernikami; najwspanialsze ze wszystkiego by�o jednak to, �e cz�owiek, kt�ry sprzedawa� pierniki, mieszka� w czasie jarmarku 200 u rodzic�w ma�ego Knuda i dawa� mu od czasu do czasu ma�y pierniczek, kt�rym ch�opiec dzieli� si�, naturalnie, z Joann�. Ale by�o jeszcze co� bodaj bardziej przyjemnego od piernik�w: ten, kt�ry je sprzedawa�, potrafi� opowiada� bajki, i to o wszystkich rzeczach �wiata, nawet o piernikach; opowiedzia� o nich pewnego wieczoru bajk�, kt�ra zrobi�a tak g��bokie wra�enie na obojgu dzieciach, �e nigdy jej nie mog�y zapomnie�, i dlatego b�dzie najlepiej, je�eli jej pos�uchamy, tym bardziej �e jest kr�tka. � Na ladzie � opowiada� � le�a�y dwa pierniki; jeden by� w kszta�cie m�odzie�ca z kapeluszem na g�owie, a drugi przedstawia� m�od� pann� bez kapelusza, ale ze z�otym szychem na g�owie. Mieli oni twarze zwr�cone do g�ry i nie trzeba by�o ogl�da� ich od spodu, jak nigdy nie nale�y ogl�da� ludzi. M�czyzna mia� z lewej strony gorzki migda�, to by�o jego serce, dziewczyna za� by�a ca�a z piernika. Le�eli na ladzie na pokaz, le�eli tak d�ugo, a� si� pokochali; ale �adne nie powiedzia�o o tym drugiemu, a nale�y to czyni�, o ile co� ma z tego wynikn��. �On jest m�czyzn�, on musi powiedzie� pierwsze s�owo!� � my�la�a ona, a przecie� cieszy�aby si� bardzo, gdyby wiedzia�a, �e on odwzajemnia jej mi�o��. Jego my�li by�y wprawdzie o wiele gor�tsze, gdy� m�czy�ni s� ju� tacy, �ni�o mu si�, �e jest �ywym ulicznikiem i �e ma cztery grosze, za kt�re kupi� dziewczyn� i zjad� j�. Le�eli dni i tygodnie na �adzie i wysychali, a my�li dziewczyny stawa�y si� coraz delikatniejsze i bardziej kobiece. �Wystarcza mi, �e le�� z nim na jednej ladzie!� � pomy�la�a dziewczyna i prze�ama�a si� wp�. �Gdyby wiedzia�a o mojej mi�o�ci, przetrwa�aby d�u�ej!� � my�la� m�czyzna. � Ot i ca�a bajka, a oto oni sami! � powiedzia� sprzedawca piernik�w. � Dziwne s� dzieje ich �ycia i ich niema mi�o��, kt�ra nigdy do niczego nie prowadzi. Patrzcie, oto s�. � I to m�wi�c da� Joannie ca�ego m�odzie�ca z piernika, a Knudowi piernikow� prze�aman� panienk�. Ale dzieci by�y tak przej�te t� histori�, �e nie mia�y serca zje�� zakochanej pary. Na drugi dzie� posz�y wraz z nimi do K�ge na cmentarz, gdzie mury ko�cielne obro�ni�te by�y najpi�kniejszym zielonym bluszczem, kt�ry zim� i latem zwiesza� si� jak puszysty dywan. Postawili pierniki pomi�dzy zielonymi p�dami w blasku s�o�ca i opowiedzieli ca�ej gromadzie dzieci histori� niemej mi�o�ci, kt�ra nic nie jest warta � to znaczy tylko mi�o��, gdy� bajka by�a �liczna � wszyscy tak uwa�ali; a kiedy znowu chcieli obejrze� piernikow� par�, okaza�o si�, �e 201 jeden du�y ch�opak (i to tylko na z�o��) zjad� prze�aman� panienk�, dzieci rozp�aka�y si�, a potem � sta�o si� to tylko po to, aby biedny, m�ody cz�owiek nie szed� sam przez �ycie � zjedli i jego tak�e, ale nigdy nie zapomnieli tej bajki

 
 

Drogi uĹĽytkowniku!

W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

 Tak, zgadzam siÄ™ na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerĂłw w celu dopasowania treĹ›ci do moich potrzeb. PrzeczytaĹ‚em(am) PolitykÄ™ prywatnoĹ›ci. Rozumiem jÄ… i akceptujÄ™.

 Tak, zgadzam siÄ™ na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerĂłw w celu personalizowania wyĹ›wietlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treĹ›ci marketingowych. PrzeczytaĹ‚em(am) PolitykÄ™ prywatnoĹ›ci. Rozumiem jÄ… i akceptujÄ™.

Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.