Życie pisze najbardziej oryginalne, najbardziej komiczne, a jednocześnie najbardziej dramatyczne scenariusze.

Symbol sięga w przyszłość, ale jednocześnie sytuacje przeszłe są zwykle streszczone do symbolu. Rzadko można coś przeżyć drugi raz ze świeżością pierwszego przeżycia (zjawisko deja vu i deja vecu). Ekonomia pracy układu nerwowego wymaga, by operować skrótami, symbolami. W tym sensie układ nerwowy jest układem „duchowym", a nie „materialnym". Symbol wnika głęboko w strukturę i funkcję ustroju i bez niego nie można sobie . 55 wyobrazić przebiegu procesów życiowych. To więc, co odczuwamy jako ciało, jako naszą „materię", jest przepojone symbolicznymi znaczeniami, swoistym „duchem". Nie da się „żywej materii" oddzielić od ,,ducha". Może właśnie na tym jej „uduchowieniu" zasadza się fakt jej życia. ,, Lęk nieznanego ' ', . , , Lęk powstaje nie tylko wówczas, gdy dany symbol oznacza zbliżające się niebezpieczeństwo, lecz też wtedy, gdy symbolu odczytać nie można. Jest to lęk nieznanego. „Nieznane" inaczej się kształtuje, jeśli chodzi o świat otaczający, a inaczej, jeśli idzie o własne ciało. Głównym kanałem komunikacji z otaczającym światem jest system symboli; to, co nie ma znaczenia, co nie jest symbolem, nie trafia do ustroju. Możemy poznawać to tylko, co ma dla nas jakieś znaczenie. Człowiek potrafi za pomocą urządzeń technicznych znacznie rozszerzyć zakres swoich receptorów, dzięki temu powiększa się u niego świat symboli, ale i on nie może wyjść poza to, co w jakimś stopniu jego dotyczy, nie może spojrzeć na świat innym niż ludzkie spojrzeniem. Analogicznie zwierzęta nie mogą wyjść poza swój zakres znaczeń. Koń patrzy na świat oczyma konia, pies - psa, żaba - żaby itd. Pies nie widzi świata jak my, a my nie potrafimy popatrzeć na świat tak jak pies. To, co jest poza zasięgiem systemu symbolicznego łączącego daną żywą istotę z jej środowiskiem, nie liczy się, nie wchodzi zupełnie w rachubę, choćby mogło być dla ustroju korzyścią czy niebezpieczeństwem. Promienie kosmiczne, mimo że dla ustroju są bardzo szkodliwe, nie wchodzą w układ ludzkich symboli; dopiero dzięki udoskonaleniu środków technicznych mogą być dostępne naszym receptorom i przy dysponowaniu odpowiednią wiedzą fachową mogą stać się symbolem grożącego niebezpieczeństwa. Czerwony sygnał na jezdni oznacza niebezpieczeństwo dla życia i każdy przytomny człowiek go respektuje. Biologicznie jest to sygnał obojętny; dla kogoś kolor czerwony może być równie przyciągający jak zielony i nie oznacza on wcale niebezpieczeństwa śmierci. Jest to sygnał umowny, tj. taki, który na drodze społecznej umowy nabrał specjalnego znaczenia. 56 Sygnałów tego typu jest bardzo wiele w życiu każdego człowieka. Nie mając biologicznej genezy, działają one tak silnie jak sygnały biologiczne, prowadząc do analogicznych zachowań (ucieczki, agresji, zbliżenia), w skrajnych wypadkach natomiast wywołując rozstrój organizmu, a nawet jego śmierć. Nawet w świecie zwierzęcym obok symboli biologicznych istnieją symbole społeczne, powstałe jakby na zasadzie społecznej umowy. Na przykład u psów przewrócenie się na grzbiet oznacza poddanie się i przerywa najzaciętszą nawet walkę. Nie można zresztą ostro odgraniczać symboli biologicznych od symboli społecznych. Grupa społeczna jest najważniejszym środowiskiem biologicznym nie tylko dla człowieka, ale też dla zwierząt. Komunikacja symboliczna wytwarza się przede wszystkim między jednostkami tego samego gatunku. Jak np. określić taniec pszczół, którym dają one wskazówki swoim towarzyszkom co do położenia pokarmu, czy też różne sposoby puszenia się i nastraszania, którymi zwierzęta starają się odpędzić rywali od własnych terenów czy własnej samicy. W pewnej mierze są to symbole powstałe na zasadzie umowy społecznej, umowy, która utrwaliła się nieraz na przestrzeni bardzo wielu pokoleń, równocześnie jednak nie można zaprzeczyć ich biologicznego znaczenia. Nie znamy jeszcze historii symbolu, tzn. nie potrafimy prześledzić jego genezy. Czasem możliwe jest to u człowieka. Symbole ludzkie na ogół mają krótszą historię niż zwierzęce, są bardziej zmienne i bardziej zależne od uwarunkowań społecznych; w różnych epokach i kręgach kulturowych tworzą się odmienne systemy symboli. Istnieją jednak i u człowieka symbole trwałe i niezależne od określonych warunków czasu i przestrzeni. Sygnały z wnętrza na ogół nie mają znaczenia symbolicznego, a jeśli mają - to nieznaczne (np. ból serca oznacza niebezpieczeństwo dla życia, bo serce jest symbolem życia). Przede wszystkim sygnały interoceptywne przeważnie działają poniżej progu świadomości. Trafiają tam, gdzie trzeba, i wywołują potrzebną w danym momencie zmianę w funkcjach ustroju. Przeważnie nic o tym nie wiemy. Wnętrze ciała ma swoje własne sprawy i samo je sobie załatwia. Do świadomości zazwyczaj dociera tylko nieokreślone uczucie albo przy- 57 jemności, dosytu, zaspokojenia, rozkoszy, albo przykrości, napięcia wewnętrznego, niepokoju, niedosytu, bólu, albo - już bardziej szczegółowo - duszności, pragnienia, głodu, pobudzenia seksualnego (to ostatnie uczucie, jeśli niezbyt silne, jest raczej przyjemne i często pobudza do wzmożonej aktywności). Sygnały interoceptywne pobudzają albo do aktywności wewnętrznej na zasadzie różnego rodzaju mechanizmów samoregulujących, albo pobudzają też do aktywności zewnętrznej, determinując odpowiednie zachowanie się, które może przeciwdziałać niekorzystnej sytuacji, w jakiej znalazło się ciało, np. braku powietrza, wody, pokarmu, partnera seksualnego. W wypadku symbolu istnieje zawsze mniejszy lub większy margines niejasności, symbol trzeba najpierw odczytać, zrozumieć jego znaczenie, a dopiero później odpowiednio zareagować. Oczywiście można sygnał pochodzący z wnętrza ciała też traktować jako symbol (tj