Życie pisze najbardziej oryginalne, najbardziej komiczne, a jednocześnie najbardziej dramatyczne scenariusze.
Owej zimy znów napisał do markiza d’Argens: Próbuję uciec od tego wszystkiego, patrząc na świat jakby z odległej planety; wtedy wszystko wydaje się nieskończenie małe i żal mi moich wrogów, którzy tak bardzo się ekscytują czymś tak drobnym . To w Bresslau Friedrich dowiedział się o „cudzie brandenburskim”. W pozostałych dekadach panowania Friedricha na Śląsku prowincja znów zaczęła rozwijać się gospodarczo, nadrabiała straty ludnościowe i stała się adresatem państwowego programu uprzemysłowienia i odbudowy. Wiele z tych zmian Śląsk zawdzięcza Karłowi Svarezowi (1746-1798). Ten pruski mąż stanu urodził się w Schweidnitz i studiował prawo we Frankfurcie nad Odrą, a następnie praktykował krótko w Bresslau. Wybrany w 1771 roku do rady miasta, przeprowadził reformę śląskiego systemu kredytowego i edukacyjnego, zanim w 1780 roku powołano go do Berlina. Swoimi głównymi dziełami: Allgemeines Landrecht i Allgemeine Gerichtsordnung für die preußischen Staaten, Svarez całkowicie zreorganizował przestarzały system prawny Pras. W latach osiemdziesiątych udało się już usunąć wiele skutków wojen. Śląsk stawał się stopniowo coraz ściślej zintegrowany z państwem praskim. Obserwując tę „prasyfikację”, bresslawski filozof Christian Garve zauważył pod koniec XVIII wieku, że Ślązaków trudno już odróżnić od innych „narodów” praskich . Za panowania Fryderyka Wielkiego Królestwo Pras powiększyło swoje terytorium ze 119 do 195 tysięcy kilometrów kwadratowych. Wyłączając jego posiadłości w Nadrenii i Westfalii, tworzyło konglomerat rozciągający się od Magdeburga po Memel i od Stettina (Szczecin) po Beuthen (Bytom). Jego populacja wzrosła z 2,2 do 5,8 miliona. Państwo praskie skorzystało na upadku potęgi szwedzkiej w basenie Morza Bałtyckiego i na słabości Polski - która w znacznym stopniu była zasługą Friedricha. W chwili jego śmierci w 1786 roku Europa znów stanęła na krawędzi, lecz miejsce Pras w konstelacji europejskich mocarstw było niezagrożone. Na nieszczęście dla Pras następca Friedricha, Friedrich-Wilhelm II (pan. 1786- 1797), był ulepiony z innej gliny. Ten łatwy w kontaktach i inteligentny monarcha, przy tym „zdeklarowany poligamista” i zwolennik praktyk mistycznych, nie posiadał cech, które pomogłyby mu przeprowadzić kraj bez szwanku przez „wiek rewolucji”. Jego panowanie zapisało się tym, że pod wpływem niejakiego Johanna Christofa Wollnera, różokrzyżowca, polityka Fryderyka Wilhelma dryfowała w kierunku religijnej bigoterii. Pomimo reform - przeprowadzonych w najlepszych zamiarach - w gospodarce nastąpiła recesja. Co ważniejsze, Fryderyk Wil- helm nie żywił upodobania do spraw militarnych, a założone przezeń najwyższe kolegium wojskowe (Oberkriegs-Collegium) bynajmniej nie poprawiło gotowości Prus do wojny. Choć miał udział w fenomenalnej ekspansji terytorialnej Prus na skutek drugiego i trzeciego rozbioru Polski (1793 i 1795), nowe nabytki przyczyniły się do znaczącego wzrostu liczby katolików i przedstawicieli obcych nacji w królestwie, co zapowiadało kłopoty. W wyniku aneksji Warszawy w 1795 roku największa gmina żydowska w Europie znalazła się pod panowaniem pruskim. Związek Fryderyka Wilhelma II z Bresslau można uznać za symptomatyczny. Z zaledwie dwóch pomników wzniesionych na jego cześć w Prusach jeden - w stylu rzymskiej kolumny Trajana - odsłonięte przy okazji wizyty króla w Bresslau w 1786 roku w nowym parku Scheitnig. Kolumna była jednak zbyt wysoka, by większość spacerowiczów mogła rozpoznać postać na szczycie, toteż mówiono o niej „stary pan Scheitnig” . Zrównoważony i wolny od przywar ojca Fryderyk Wilhelm III (pan. 1797-1840) miał zadatki na wzorowego króla. Zaczął dobrze: obcinał wydatki, zwalniał ministrów i usuwał najgorsze wypaczenia. Sytuacja go jednak przerosła, kiedy musiał stawić czoło rewolucyjnej i napoleońskiej Francji. Ani jego dyplomaci, ani jego generałowie nie okazali się skuteczni. Po klęskach pod Jena i Auerstedt oraz upokarzającym pokoju tylżyckim (1807) Prusy utraciły wcześniejsze nabytki terytorialne. Nałożone przez Francuzów kontrybucje stanowiły ogromne obciążenie dla gospodarki. Wojska francuskie pojawiły się po raz pierwszy pod Bresslau w listopadzie 1806 roku. Ich zadanie było karkołomne: [Bresslau] był zawsze jedną z najważniejszych fortec prowincji, a dzięki wysiłkom Fryderyka II zyskał jeszcze na sile. Ulice i rynki miasta skryły się za trzema potężnymi murami, z których główny [...] budził respekt już z daleka. Długie i głębokie fosy wypełniały Oława i Odra. Wokół nie było żadnych wzgórz, które panowałyby nad miastem; jedynie rozciągnięte przedmieścia mogłyby dać oblegającym jakąś przewagę . Oblężenie rozpoczęło się 6 grudnia od zniszczenia obydwu mostów odrzańskich i Przedmieścia Mikołajskiego. Cztery dni później zburzono również Przedmieście Oławskie. Z tych pozycji Francuzi zaczęli ostrzeliwać miasto z armat, żeby zmusić je do kapitulacji. Wielu poczciwych [bresslawian] szukało schronienia pod ziemią. Ludzie zaczęli się chować do piwnic [...]. Przenieśliśmy się do małego lokalu w pałacu Hatzfeldów - siedzibie władz [...], ponieważ nasz minister-wicekról uznał za rozsądne zniknąć [...]. Pociski grzmiały i bzyczały nad naszymi głowami; panowała nieustanna wrzawa: huk, detonacje i łoskot. Bardzo szybko do tego przywykłem, a inni chyba również. Ostrzał z obydwu stron był czasem tak silny, że wydawało mi się, iż tracę słuch, a ściany i podłoga stękały w proteście . Negocjacje rozpoczęły się w chwili, kiedy pruskie posiłki nie zdołały się przedrzeć do miasta. Kapitulację ogłoszono 5 stycznia 1807 roku. W oblężeniu zginęło ponad 160 mieszkańców; około 150 budynków na Starym Mieście przestało istnieć. Przedmieścia były niemal zrównane z ziemią. Francuski garnizon dowo- dzony przez Jérôme’a Bonapartego - najmłodszego brata Napoleona i króla Westfalii - pozostał w Bresslau niemal rok. W tym czasie zaczęto rozbierać fortyfikacje, a w ich miejsce wytyczono bulwary; zbudowano również Tauentzien Platz. W czarnych latach pruskiego upokorzenia w Berlinie rozpoczęto program reform pod kierunkiem Steina, Hardenberga, Gneisenaua i Scharnhorsta