Życie pisze najbardziej oryginalne, najbardziej komiczne, a jednocześnie najbardziej dramatyczne scenariusze.

„Miałam na sobie bardzo obcisłą, czarną sukienkę z zamszu, bardzo krótką, tak krótką, że właściwie było widać moją pupę; do tego obszerną skórzaną kurtkę i czarne botki do kolan. Tańczyłam na prywatce, na którą zaprosiła mnie moja przyjaciółka, Cindy. Tato Cindy też pracuje w przemyśle samochodowym. Dlatego Brett tam był”. Czy nie przychodzi jej do głowy, by znowu tak się ubierać? „A skądże! Brett ma spotkania z takimi ważnymi ludźmi. Nie chce dziewczyny wyglądającej jak wydra”. Jednak ja perswadowałem Jaynie, że Bretta zainteresowała taka, jaką wtedy była: nieśmiała, młodziutka i bardzo niezręczna, słowem: piękna dziewczyna potrzebująca ciepłego i czułego mężczyzny, który się nią zaopiekuje. Pobudzała go jej niewinność i bezpretensjonalność. Pamiętajmy, że otaczanie kobiety opieką jesi jednym z podstawowych męskich instynktów. I im bardziej starasz się o nią, tym bardziej zapewne go pobudzasz. Obecnie mężczyźni nauczyli się obcować z władczymi, wymagającymi kobietami, zwłaszcza w pracy, ale mimo to wciąż podnieca ich nieporadnie wyglądająca istotka; a nie próbuj mi wmawiać, że nie potrafisz raz po raz wyglądać nieporadnie. Po rozmowie z Brettem ponownie poinformowałem Jaynie, że podniecała go jej młodość, uroda i bezpretensjonalność. Zabierając ją na przyjęcia, popisywał się nią. Dla wszystkich jego znajomych była żywym dowodem na to, że Brett nadal pociąga bardzo młode kobiety, że wciąż jest męski. To może brzmieć niecnie i szowinistycznie i zapewne takie było. Jednak wydawało mi się, że Brettowi bardzo na niej zależy, że bardzo ją kocha, ale niemal obsesyjnie boi się popełnić ten sam błąd, co z żoną, od której odszedł. Jaynie zrozumiała w czym rzecz i zdecydowała się stworzyć dla siebie seksualne alter ego, które z całą pewnością pozwoli Brettowi spełnić jego najśmielsze marzenia. Nie sprawiło jej to trudności. W istocie było jej bliższe niż ta wyelegantowana dama, w którą starała się zamienić, żeby lepiej pasować do otoczenia Bretta. „Pomyślałam tak: Mam tylko 23 lata. Będę postępować tak jak 23–latka. Mogę nawet postępować jak jeszcze młodsza dziewczyna, bo wyglądam młodziej. Jeśli Brettowi zależy na związku bez zobowiązań, to mi to też odpowiada”. Od czasu, gdy zaczęła chodzić z Brettem, zaczesywała włosy do tyłu, ale teraz rozpuściła je i zrobiła lekką trwałą, żeby miały nierówne fale i były puszyste. Przestała używać podkładu, choć sięgnęła po ciemniejsze cienie do powiek i malowała usta dla podkreślenia ich pełnych kształtów. Zrobiła jeszcze jedną rzecz: „Coś, co zawsze chciałam zrobić, ale nigdy nie śmiałam”. Z najlepszą przyjaciółką, Irenę, poszła do salonu tatuażu i kazała sobie zrobić symbol lilii na prawej łopatce: „bo lilia jest symbolem niewinności”. Do tego przekłuła sobie pępek srebrnym kolczykiem: „Uwielbiam to… Najchętniej nosiłabym kolczyk w nosie, ale wtedy straciłabym pracę w banku”. Pierwszy raz od chwili poznania Bretta Jaynie poddała się własnym gustom i była sobą. Wiele kobiet usiłuje się zmienić i przybrać osobowość, którą, ich zdaniem, lubią ich partnerzy. Nie rozumieją, że zawsze podobały się im najbardziej takie, jakie były w chwili poznania. Choć ta książka pokazuje ci, jak być kobietą seksowną, nie każe ci zmienić się aż tak dalece, żebyś przestała być tą osobą, do której on pierwotnie czuł pociąg. Zapamiętaj raz na zawsze: podniecałaś go wtedy, kiedy cię poznał, i możesz go nadal podniecać. Trzeba tylko zmobilizować się i przebudzić go, zwrócić na siebie jego uwagę i pokazać mu, czego pragniesz i jak on może ci to dać. W przypadku Jaynie to „zmobilizowanie” polegało na nowym, niewinnym, ale lekko „perwersyjnym” wyglądzie (kolczyk w pępku) oraz na nieco śmielszym zachowaniu