Życie pisze najbardziej oryginalne, najbardziej komiczne, a jednocześnie najbardziej dramatyczne scenariusze.
Jednak w młodości zetknął się z deistami, których wpływ okazał się tym silniejszy, iż byli oni porządnymi obywatelami i ludźmi życzliwymi dla otoczenia. Ponieważ żyli wśród różnych chrześcijan, ich charaktery były do pewnego stopnia ukształtowane przez otoczenie. Zalety, które zdobyły im szacunek i zaufanie, zawdzięczali Biblii, mimo to skierowali swoje zdolności przeciwko Bogu. Przebywanie z nimi skłoniło Millera do przyjęcia ich poglądów. Powszechnie przyjęte interpretacje Pisma "^ Świętego zawierały w sobie niejasności, które wydawały mu sienie do rozwią- ;| zania. Jednak jego nowe poglądy odrzucające Biblię nie dawały w jej miejsce "| The Great Controversy Between Christ and Satan 217 wersja dla Adobe Acrobat Reader, © 2002 niczego, co by go zadowalało. Pomimo to Miller był wierny twierdzeniom deistów przez prawie dwadzieścia lat. Ale w trzydziestym czwartym roku życia Duch Święty natchnął go przekonaniem, że jest człowiekiem grzesznym. Jego wiara nie dawała mu pewności szczęścia po śmierci. Przyszłość była mroczna i niepewna. Nawiązując do myśli i uczuć z tego okresu życia, powiedział: „Myśl o wiecznym potępieniu przyprawiała mnie o dreszcze, a konieczność zdania rachunku z życia była pewną zgubą dla wszystkich. Niebo nad moją głową było jak spiż, a ziemia pod nogami jak żelazo. Czymże była wieczność? Dlaczego śmierć? Im więcej nad tym rozmyślałem, tym mniej rozumiałem. Im więcej dowodziłem, tym bardziej sprzeczne były moje wnioski. Chciałem odpędzić od siebie te myśli, ale nie mogłem ich opanować. Byłem naprawdę zrozpaczony, lecz nie mogłem znaleźć przyczyny tego stanu. Szemrałem i narzekałem, ale nie wiedziałem na kogo. Byłem przekonany, że jest źle, ale nie wiedziałem gdzie i jak znaleźć prawdę Cierpiałem, ale nie miałem żadnej nadziei". W tym stanie trwał Miller przez kilka miesięcy. „Nagle — powiedział — moje myśli zostały skierowane na charakter Zbawiciela. Zrozumiałem, iż Jezus jest istotą tak dobrą i miłosierną, że sam siebie ofiarował na okup za nasze przestępstwa i przez to uratował nas od kary za grzech. Natychmiast odczułem, jak pełna miłości musi być ta Istota i wyobraziłem sobie, że mogę rzucić siew Jej ramiona i zaufać Jej łasce. Ale powstało pytanie: Jak dowieść że ta Istota istnieje? Doszedłem do wniosku, że poza Biblią nie znajdęnigdzie dowodu na istnienie Zbawiciela lub przyszłego bytu". „Stwierdziłem, że Biblia przedstawia takiego właśnie Zbawiciela, jakiego potrzebuję Zdziwiłem się że taka zwykła książka może zawierać zasady doskonale odpowiadające potrzebom upadłego świata. Byłem zmuszony przyznać, że Pismo Święte jest objawieniem Boga. Wzbudziło we mnie zachwyt, a w Jezusie znalazłem przyjaciela. Zbawiciel stał siędla mnie najważniejszym spośród tysięcy, Biblia zaą przedtem niejasna i pełna sprzeczności, okazała się teraz „pochodnią nogom moim i światłością ścieżkom moim". Znalazłem spokój i zadowolenie. Poznałem Pana Boga jako Skałę pośród oceanu życia. Od tej pory Pismo Święte stało się głównym przedmiotem moich studiów i badałem je naprawdęz wielką radością. Stwierdziłem, że nie powiedziano mi nawet połowy tego, co napisane jest , w Biblii. Dziwiłem się dlaczego wcześniej nie odkryłem jej piękna i wspaniałości i byłem zdumiony, że mogłem ją kiedyś odrzucić. Objawione zostało mi wszystko, czego mogło pragnąć moje serce. W Piśmie Świętym znalazłem lekarstwo na wszystkie choroby mej duszy. Przestały mnie pasjonować inne książki, zależało mi jedynie na zdobyciu mądrości od Boga" (S. Bliss, Memories of William Miller, s. 65-67). ^ Miller publicznie wyznał swoją wiaręw religię którą przedtem pogardził. |> Jego przyjaciele nie omieszkali przedstawić mu argumentów, których on sam | często używał przeciw boskiemu autorytetowi Biblii. Nie był jeszcze wówczas Ellen G. White XVIII. William Miller WIELKI BÓJ 218 przygotowany do odparcia ich, rozumował jednak, że skoro Biblia jest objawieniem Bożym, nie może sobie przeczyć. Postanowił dokładnie ją zbadać i upewnić się czy pozorne sprzeczności nie dadzą się pogodzić. Odrzuciwszy wszelkie uprzedzenia i komentarze porównywał różne wypowiedzi biblijne, posługując sięjedynie podanymi na marginesie tekstami para-lelnymi i konkordancją. Studia te przeprowadzał w sposób systematyczny i planowy. Poczynając od księgi Genesis czytał wiersz po wierszu i nie przechodził do następnych tekstów, dopóki znaczenie przytaczanego fragmentu nie było dla niego całkowicie jasne. Miejsca niezrozumiałe porównywał z innymi tekstami, które miały jakikolwiek związek z rozważanym przez niego zagadnieniem. Badał każde słowo pod względem jego stosunku do treści cytatu i kiedy jego rozumienie danego tekstu zgadzało się z kontekstem wypowiedzi, trudność była pokonana. W ten sposób, gdy napotykał na fragmenty trudne do zrozumienia, zawsze znajdował ich wyjaśnienie w innych częściach Biblii. Ponieważ studiował ją z gorliwością i modlitwą, prosząc Boga o światło zrozumienia, to sprawy, które dawniej wydawały mu się niejasne, stawały się teraz zrozumiałe. Przekonał się o prawdzie słów psalmisty: „Wykład słów twoich oświeca, daje rozum prostaczkom" (Ps. 119,130). Z ogromnym zainteresowaniem badał Księgi Daniela i Objawienia, stosując te same zasady interpretacji jak przy innych fragmentach Biblii, i z radością stwierdził, że prorocze symbole mogą być odczytane. Spostrzegł, że przepowiednie biblijne dokładnie się spełniły, że wszystkie obrazy, podobieństwa, metafory i porównania są wyjaśnione albo w bezpośrednim kontekście, albo w innych wypowiedziach Biblii i tak objaśnione muszą być rozumiane dosłownie