Życie pisze najbardziej oryginalne, najbardziej komiczne, a jednocześnie najbardziej dramatyczne scenariusze.

Mimo to najbliższa godzina, dzieląca nas od powrotu kapitana Caemmerera z meldunkiem, była bardzo niemiła. Zdarzenie to wyjaśniło się później w taki sposób, że dowódca bataljonu, wysuniętego ku przodowi, w celu utrzymania łączności między 1. korpusem a posuwającą się na prawo od niego grupą Muhlmanna, otrzymał kilka fałszywych i przesadzonych doniesień. Wydawało mu się, że spostrzega poruszenia znacznych sił rosyjskich na swoją prawą flankę i stracił panowanie nad nerwami. Dnia 28 sierpnia l, korpus odrzucił ostatecznie nieprzyjaciela za Działdowo natarciem l dywizji i grupy Muhlmanna, gdyż 2 dywizja i grupa Schmettaua przeszły do okrążenia Rosjan przez Nibork. W toku bitwy dowództwo armji nakazało przejście do okrążającego natarcia na Olsztynek*). Odparcie przez 23 korpus rosyjski natarcia 41-szej dywizji pod Waplewem spowodowało pewne trudności, które jednak szybko usunęło posunięcie się naprzód 2 dywizji piechoty na Nibork. 3 dywizja rezerwowa (generał v. Morgen), wspierana przez dywizję v, d. Goltza, zajęła Olsztynek po walce na bagnety. 15 korpus rosyjski wezwał ra-djotelegraficznie na pomoc 13 korpus, który ochotnie nadciągnął drogą Olsztyn-Grieslinen, Dzięki jego wejściu w walkę znalazła się wprawdzie także i dywizja obrony krajowej v. d. Goltza w chwilowych tarapatach, jednak umożliwiło ono l, korpusowi rezerwowemu uderzenie na tyły 13 korpusu rosyjskiego, *) 20 korpus i 1. dywizja rezerwowa od zachodu, dywizja obrony krajowej von d. Goltza, sprowadzona ze Szlezwigu koleją, od północy, l, korpus rezerwowy od wschodu. (Przyp, autora). 28 17 korpus zamknął lesisty i pokryty jeziorami teren od wschodu. Generał v, Francois, który, oceniając trafnie położenie, podprowadził swoją dywizję do Niborka, a grupę Schmettaua podsunął do Wiel-barka, zamknął okrążenie od południa. Los armji Samsonowa był rozstrzygnięty. Dnia 29 sierpnia po południu dowództwo armji było już tego pewne i zarządziło na 30 przygotowanie kilku oddziałów, zbytecznych już w dalszej walce, do od-marszu w oczekującą jeszcze bitwę z Rennenkampfem, Tymczasem zaszedł wypadek, który łatwo mógł nadać sprawie niemiły obrót. Dowództwo armji i generał v, Francois otrzymali 30 rano meldunek lotniczy, donoszący, że wzmocniony l korpus rosyjski posuwa się naprzód z Mławy na Nibork. Czoło jego znajdowało się w chwili odejścia meldunku zaledwie o 6 km od oddziałów generała v. Francois, stojących pod Niborkiem. Generał Artamonow, dowódca 1. korpusu rosyjskiego, powziąt słuszne postanowienie uwolnienia swojej armjł z samotrzasku przez natarcie na Nibork. Dowództwo armji zwróciło natychmiast wszystkie rozporzą-dzalne oddziały*) do odparcia tego niebezpieczeństwa. Narazie jednak znalazł się l korpus zupełnie bez pomocy i musiał sam sobie radzić w tem ciężkiem położeniu. Dzielny generał v, Francois poradził sobie natychmiast. Utrzymując w dalszym ciągu okrążenie na północy, kazał on grupie Muhlmanna uderzyć z flanki na drogę marszu korpusu rosyjskiego, a od czoła rzucił przeciw niemu wszystkie oddziały, które miał pod ręką, Po stosunkowo lekkiej walce udało się odeprzeć to uderzenie. Dzisiaj trudno już rozstrzygnąć, czy rosyjskiemu dowódcy zabrakło siły woli do zwyciężenia, po pełnych strat walkach pod Uzdowem, czy też obawiał się on flankowego natarcia od Saberau, skąd skutecznie ostrzeliwały Rosjan cztery ciężkie baterje grupy Muhlmanna. Dowódca rosyjski Samsonow, poznawszy że klęska jego armji jest zupełna, zastrzelił się, Zupełnie słusznie nasuwa się pytanie, dlaczego Rennenkampf, mimo ponawianych przez Samsonowa próśb radiotelegraficznych, nie ruszył się z miejsca. Wyjaśnienia przyczyn, które spowodowały jego bezczynność, są dla nas zupełnie niewystarczające. Mówią one, że armja jego poniosła w bitwie pod Gąbinem bardzo ciężkie straty, przyczem niektóre jednostki miały zmaleć o 50°/<> i więcej, oraz; *) Dywizja obrony krajowej v. d. Goltza, 3 dywizja rezerwowa, oddział wydzielony pod generałem von Ungerem i po jednej dywizji z 17 i 20 korpusu. (Przyp. autora)