Życie pisze najbardziej oryginalne, najbardziej komiczne, a jednocześnie najbardziej dramatyczne scenariusze.
Historia ta dotyczyłaby wtedy ludzkiej obawy przed utratą kontaktu w wyniku rozproszenia na ziemi. Zdecydowano więc zbudować "pojazd niebiański" i wznieść wyrzutnię dla takiego pojazdu, by móc także - jak bogini lsztar na przykład - latać w mu "ponad wszelkim zamieszkanym lądem". Fragment babilońskiego tekstu, znanego jako "Epos o stworzeniu świata", relacjonuje, że pierwsza "brama bogów" została zbudowana w Babilonie przez samych bogów. Anunnaki, szeregowcom wśród bogów, nakazano: "Zbudować bramę bogów [...]. Murować ją wedle wzoru. Jej shem ma być na wyznaczonym miejscu". Anunnaki harowali przez dwa lata - "używali narzędzi [...], formowanych cegieł" - zanim "podnieśli wysoko szczyt Esangila" ("dom wielkich bogów") i "wybudowali piętrową wieżę, wysoką jak wysokie niebo". A zatem instalacja własnej wyrzutni w miejscu, które pierwotnie służyło do tego celu bogom, była ze strony człowieka zuchwalstwem, jako że nazwa tego terenu - Babili - znaczy dosłownie "brama bogów''. Czy jest jakiś inny dowód mogący potwierdzić tę biblijną historię i naszą interpretację? 146 Babiloński kapłan-historyk Berossus, który w III wieku prz. Chr. skompilował historię ludzkości, pisze, że "pierwsi mieszkańcy tego kraju, chełpiąc się swoją siłą... zabrali się do wznoszenia wieży, której »szczyt« miał sięgać nieba". Ale w końcu wieża została przewrócona przez bogów i potężne wichry, "a bogowie wprowadzili rozmaitość języków wśród ludzi, którzy przedtem mówili wszyscy tym samym językiem". George Smith (The Che~ldean Account of Genesis) znalazł w pismach greckiego historyka Hestaeusa zgodną z "dawnymi tradycjami" relację o ludziach, którzy uniknąwszy potopu, przybyli do Szynear w Babilonii, lecz odrzuciła ich stamtąd różnorodność języków. Historyk Aleksander Polihistor (I wiek prz. Chr.) napisał, że w dawnych czasach wszyscy ludzie mówili tym samym językiem. Potem niektórzy przedsięwzieli ustawienie wielkiej i wyniosłej wieży, by móc się "wspiąć do nieba". Ale główny bóg pokrzyżował ich plany, wysyłając trąbę powietrzną; każde plemię otrzymało inny język. "Miastem, gdzie to się stało, był Babilon". Nie ma już raczej wątpliwości, że biblijne opowieści, oraz relacje greckich historyków sprzed dwóch tysięcy lat i ich poprzednika Berossusa wywodzą się wszystkie z wcześniejszych - sumeryjskich - źródeł. A. H. Sayce (The Religion of the Babylonians) pisze, że w British Museum przeczytał na fragmencie tabliczki "babilońską wersję historii budowy wieży Babel". We wszystkich przypadkach próba dosięgnięcia niebios i następujące potem pomieszanie języków są zasadniczymi elementami opisu. Ocalały inne sumeryjskie teksty, które wspominają o rozmyślnym pomieszaniu ludzkiego języka przez rozgniewanego Boga. Ludzkość przypuszczalnie nie dysponowała w tamtym czasie technologią niezbędną do budowania pojazdów poruszających się w atmosferze ziemskiej i w Kosmosie; przewodnictwo i współpraca znającego się na rzeczy boga były istotne. Czy taki bóg zbuntował się przeciw innym, żeby pomóc ludzkości? Sumeryjska pieczęć przedstawia konflikt między uzbrojonymi bogami, dotyczący, jak się wydaje, różnicy zapatrywań na budowę piętrowej wieży przez ludzi (il. 74). Sumeryjska stela, eksponowana obecnie w paryskim Luwrze, może Z powodzeniem ilustrować ów incydent opisany w Genesis. Została ustawiona około 2300 roku prz. Chr. przez Naramsuena, króla Akadu. Uczeni przyjęli, że przedstawia ona króla triumfującego nad swoimi wrogami. Jednakże wielka postać centralna jest postacią bóstwa, a nie króla-człowieka, jako że osobnik ten nosi hełm ozdobiony rogami 147 Il. 74 -znakiem rozpoznawczym zastrzeżonym dla bogów. Co więcej, wydaje się, że ta centralna postać nie tyle przewodzi skrojonym na mniejszą miarę ludziom, lecz po nich depcze. Ludzie ci z kolei najwyraźniej nie prowadzą działań wojennych, lecz wyglądają tak, jakby maszerowali do wielkiego, stożkowatego obiektu i zatrzymywali się przed nim, przepełnieni czcią. Na tym samym obiekcie skupia się uwaga bóstwa. Uzbrojone w łuk i włócznię zdaje się patrzeć na tę konstrukcję raczej z gniewem niż z adoracją (il. 75). Stożkowaty obiekt dosięga na wizerunku trzech ciał niebieskich