Życie pisze najbardziej oryginalne, najbardziej komiczne, a jednocześnie najbardziej dramatyczne scenariusze.
McDermott, "Latomus" 1949, s. 229 i n. 23 O miejscu, gdzie usi³owano dokonaæ zabójstwa Agryppiny, zob. R. Katzoff, "Historia" 1973, s. 72 i n. Oko³o 300 roku p.n.e. tyran greckiego miasta Heraklei Pontyjskiej równie¿ zwabi³ sw¹ matkê na statek, aby j¹ utopiæ; zob. Memnon, kronikarz Heraklei, XI, 5; Die Fragmente der griechischen Historiker, wyd. F. Jacdby, Berlin i Leiden 1923-1958, nr 434 (IIIB), s. 341. 24 Wedle Pliniusza (Historia naturalna, XVIII 35) Neron rozkaza³ zg³adziæ szeœciu w³aœci- cieli najwiêkszych w³oœci ziemskich w Afryce. Wprawdzie nie wspominaj¹ o tym inni auto- rzy, ale fakt ten znajduje potwierdzenie w istnieniu w tej prowincji w drugiej po³owie I wieku du¿ych domen cesarskich. 25 Po¿ar wybuch³ w ksiê¿ycow¹ noc czerwcow¹, w czasie nieodpowiednim dla podpalaczy. Oczywiœcie nie spowodowa³ go ani Neron, ani chrzeœcijanie. ¯aden z antycznych autorów nie wspomina o instrumencie strunowym Nerona, Dion Kas- jusz twierdzi jednak, ¿e cesarz ubrany by³ w strój kitarzysty (LX 18), wystêpowa³ wiêc w postaci Nerona-Apollina, boskiego muzyka graj¹cego na lirze, jak przedstawiono go na monetach z lat 64-66: zob. Sutherland: Coinage in Roman Imperia! Policy, s. 170. Nie ulega w¹tpliwoœci, ¿e Neron traktowa³ sw¹ "sztukê" wokaln¹ bardzo powa¿nie, a grê na lirze æwiczy³ z zapamiêtaniem. Owa pasja, a tak¿e namiêtnoœæ do zawodów konnych, aktorstwa i poezji by³y ca³kiem niewinne, póki dawa³ im upust w gronie prywatnym. Arystokratów rzymskich szokowa³o g³ównie to, ¿e tak bardzo zale¿a³o mu na wystêpach publicznych; s¹dziæ równie¿ mo¿na, ¿e nie podoba³ im siê jego zamiar wprowadzenia w Rzymie igrzysk na mod³ê greck¹ (obejmuj¹cych lekkoatletykê i zapasy oraz zawody poetyckie, muzyczne i kra- somówcze) w miejsce krwawych widowisk rzymskich (w 57 roku Neron zakaza³ walczyæ gladiatorom do ostatniego tchu, nie dlatego, ¿e okrucieñstwo by³o obce jego naturze, ale z tego powodu, i¿ uwa¿a³ to za obyczaj niehelleñski). W istocie wiêc nie mo¿na wykluczyæ, ¿e szalej¹c¹ po¿ogê uzna³ za doskona³¹ sceneriê dla swoich aktorskich talentów. 26 O przeœladowaniach chrzeœcijan zob. Tacyt, Roczniki, XV 44. Podstawa prawna tych represji by³a przedmiotem nie koñcz¹cych siê polemik. Pogl¹d, ¿e istnia³y jakieœ ogólnopañ- stwowe przepisy przeciwko chrzeœcijanom, nie znajduje dziœ wielu zwolenników. Mo¿liwe, ¿e chrzeœcijan oskar¿ano o pope³nienie konkretnych przestêpstw, jak dzia³anie na szkodê pañ- stwa, umyœlne wywo³anie po¿aru lub odbywanie nielegalnych zebrañ; mo¿liwe równie¿ (co wydaje siê bardziej prawdopodobne), ¿e rezygnowano ze zwyczajnego procesu s¹dowego, magistratura zaœ w ramach swych uprawnieñ do coercitio, stosowa³a œrodki administracyjne, przys³uguj¹ce jej w obronie porz¹dku publicznego, na podstawie za³o¿enia, ¿e chrzeœcijañ- stwo jako takie stanowi³o flagitium ("sromotê"). Zgodnie z tym pogl¹dem ju¿ samo imiê (nomen) "chrzeœcijanin" dawa³o podstawê do zastosowania wobec danej osoby coercitio, a urzêdnik dopiero póŸniej ustala³ rodzaj zarzucanego jej flagitium (np. podpalenie lub czary). Gdyby nie by³o przepisów ogólnopañstwowych, namiestnicy prowincji nie mieliby obo- wi¹zku podejmowania kroków przeciwko chrzeœcijanom. Jest znamienne, ¿e w tradycji Koœcio³a nie przetrwa³y ¿adne szczegó³owe informacje o przeœladowaniach za czasów Nerona. Oprócz Tacyta o represjach tych wspomina krótko Przypisy 591 Swetoniusz (Nero, XVI 2), który nie ³¹czy ich z oskar¿eniem o podpalenie miasta. Wyra¿enie Tacyta "correpti [sunt] qui fatebantur" wywo³a³o mnóstwo sporów: wyznali przed pochwyce- niem, ale co wyznali? Z pewnoœci¹ nie przyznali siê do podpalenia, lecz do wiary chrzeœcijañ- skiej. Tacyt, który do chrzeœcijan odnosi³ siê ze zdecydowan¹ pogard¹ i oskar¿a³ ich o najprzeró¿niejsze "sromotne czyny" (flagitia), nie potwierdza przekonania, ¿e chrzeœcijanie podpalili Rzym: stwierdza niedwuznacznie, ¿e oskar¿enia ich o tê zbrodniê by³y "dête". Z ogromnej literatury nowo¿ytnej na ten temat musimy z braku miejsca ograniczyæ siê do wymienienia tylko kilku pozycji: A.N. Sherwin-White, "Journal of Theological Studies" 1952, s. 199 i n.; G.E.M. de Ste Croix, "Past and Present" 1963, s. 6 i n. (por. ibid. 1964, s. 23-33; artyku³y te zosta³y przedrukowane w: Studies in Ancient Society, wyd. M.I. Finiey, 1974, s. 210 i n.); W.H.C. Frend, Martyrdom and Persecution in the Early Church (1965), s. 161 i n.; T.D. Barnes, JRS 1968, s. 32 i n.; por. tego¿ autora Tertullian (1971), rozdz. XI. 27 Brak dowodów na przeœladowania poza Rzymem. Wœród ofiar, które rzucano dzikim zwierzêtom w amfiteatrze lub z których robiono ¿ywe pochodnie, mogli siê znaleŸæ œw. Piotr i œw. Pawe³, jak g³osi³a tradycja. Prace wykopaliskowe pod bazylik¹ Œwiêtego Piotra w Rzy- mie nie doprowadzi³y wprawdzie do odkrycia bezspornych dowodów pochowania tego apo- sto³a w tym miejscu, niemniej wykaza³y, ¿e ju¿ w 160 roku wznosi³a siê tam kaplica na pami¹tkê jego mêczeñskiej œmierci; badania te potwierdzi³y wiêc w jakimœ stopniu tradycjê, ¿e Piotr zosta³ pochowany pod tym koœcio³em, w pobli¿u cyrku Nerona. Zob. J. Toynbee, J