Życie pisze najbardziej oryginalne, najbardziej komiczne, a jednocześnie najbardziej dramatyczne scenariusze.

Takim powinna wystarczyć ta jedna, dawna odpowiedź: „Myśl ty sobie, co myślisz, ja swoje własne mam zdanie". Ludzi rozumnych natomiast, kto mówi słusznie, przekona Łatwo — z takimi uczniami nie ma kłopotu zupełnie. Przelozyl Jerzy Damelemcz Ani za dużo, ani za mało — to miara najlepsza Bakcha, bo albo cię bólem, albo szaleństwem napełni. Lubi on z trzema nimfami w kielichu wespół zagościć: Wówczas również do łoża spieszy najbardziej ochoczo. 5 Kiedy zaś pachnie zbyt mocno — uśmierza miłosne zapały, W śnie nas jedynie pogrąża, który sąsiadem jest śmierci. Przelozyl Jerzy Dcmielmicz O Euenosie zob. s. 107. Przekład i numeracja według IEG Westa. Wszystkie fragmenty Euenosa przełożył Jerzy Danielewicz. Fr.2 w. 2 Bakcha — wina; Dionizos, bóg wina, zwany był też Bakchosem. w. 3 z trzema nimfami — z trzema porcjami wody, czyli w proporcji wody i wula 3:1; por. fr. 4 Timotheosa. \ Buenos Sądzę, że nie jest to wcale najmniejsza cząstka mądrości — Bez omyłki rozpoznać, jakim kto jest człowiekiem. Wielka to korzyść — być mądrym i jeszcze do tego odważnym: Sama odwaga przynosi szkodę i rodzi występek. Często gniew ludzki odkrywa ukryte w sercu zamiary, Nieraz gorsze o wiele od wybuchu szaleństwa. Jeśli nie lęku, to bólu syn wciąż dla ojca powodem. 8 Wszystko, co robi się z musu, bywa z natury swej przykre. Hymny homeryckie 49S Hymny homeryckie Hymn V do Afrodyty i Muzo, opowiedz o sprawach złocistej Afrodyty -Z Cypru, która wśród bogów rozpala słodkie pragnienie, Tudzież ujarzmia swą mocą gromady ludzi śmiertelnych, Także ptaki, co niebem szybują, i wszelką zwierzynę, 5 Ile tylko jej żyje na ziemi lub w morza głębinie. Wszystkim drogie są sprawy tej pięknie wieńczonej bogini. Trzech zaś serc nie skłoniła niewieścich, ni zwieść ich nie moda: Córki Egidodzierżcy, błękitnookiej Ateny, : Jako że sprawy złocistej bogini nie są jej miłe, 10 Walkę bowiem wybrała i dzieło wojenne Aresa, Bitwy i zbrojne potyczki i troskę o czyny prześwietne. Ona pierwsza cieślów uczyła, ziemi mieszkańców, Jak mieniące się spiżem rydwany i wozy budować, Ona także w komnatach dziewczęta o ciałach powabnych Robót przepięknych uczyła, swój kunszt wszczepiając im w serca. i6 Nigdy też Artemidy, łowczym ze złotym wrzecionem, Śmiech lubiąca bogini ujarzmić miłością nie mogła. Tej bowiem łuk był miły, i łowy w górach na zwierza, Tańce i dźwięki formingi, a także krzyk przenikliwy, 20 Lasy cieniste i miasto, gdzie prawi ludzie mieszkają. Także Hestii, czcigodnej dziewicy, trud Afrodyty Miły nie był. Jej pierwszej dał życie Kronos przebiegły, Potem zaś jako ostatnią ją zwrócił z Zeusa wyroku. Ją to, wielce czcigodną, Posejdon, a także Apollon, 25 Chcieli poślubić, lecz ona uparcie im odmawiała, Męża nie chcąc. I wielką przysięgę złożyła, do dzisiaj Trwałą, Egidodzierżcy ojcowskiej głowy dotknąwszy, Że pozostanie na zawsze dziewicą, boska wśród bogiń. Zeus więc ojciec miast ślubu użyczył jej daru świetnego: 30 W środku domostwa zasiada przyjmując najlepsze ofiary, Mając część znamienitą we wszystkich boskich świątyniach, Między bogami dla siebie pierwszeństwo zjednując u ludzi. Tych to serc nie skłoniła, ni zwieść nie mogła bogini. Nikt przed Afrodytą, prócz tamtych, umknąć nie zdołał, 35 Czy to między bogami szczęsnymi, czy pośród śmiertelnych. Nawet samego Zeusa, co cieszy się gromem, zwodziła, Choć to władca największy i cześć największą odbiera, Krusząc, gdy tylko zechciała, rozumne serce mocarza, Łącząc go łatwo miłosnym uściskiem z niewiastą śmiertelną, 40 Każąc zapomnieć o Herze, co siostrą mu była i żoną, Którą dostojność wyróżnia wśród bogiń, co śmierci nie znają. Ją to, najznamienitszą, zrodzili Reja i Kronos Biegły w podstępach, a Zeus, świadomy niezmiennych wyroków, Swoją małżonką czcigodną i wierną wkrótce uczynił