Życie pisze najbardziej oryginalne, najbardziej komiczne, a jednocześnie najbardziej dramatyczne scenariusze.
E. Driault, G. Monod, Warszawa 1916, s. 521-568. Nieco uwagi poświęcają sprawom mię- dzynarodowym autorzy dwóch standardowych prac na temat historii XIX wieku: M. Kukieł, Dzieje Polski porozbiorowe, 1795-1921, Londyn 1961, oraz P. Wandycz, The Lands ofPartitio- ned Polana, 1795-1918, Seattie 1975. Patrz także H. Fraenkel, Polana: the Struggiefor Power 1772-1939, Londyn 1946. 521 Tom II. l. Polska zniszczona i odbudowana (1795-1945) Dla historyka Polski sprawa polska jest jednak tematem szczególnie jało- wym. Jeśli któreś z dyplomatycznych memorandów dotyczących przyszłości Pol- ski w ogóle wywarły decydujący wpływ na przebieg wydarzeń, to było takich dokumentów bardzo niewiele. Liczne spośród nich - jak na przykład memoran- dum księcia Czartoryskiego - pozostały jedynie martwą literą10. Niektóre -jak na przykład projekt polsko-czechosłowacki - zginęły z ręki polityków". Jeszcze inne zostały po prostu zignorowane. Najistotniejsze z nich nie zdziałały nic, poza tym, że były wyrazem szczytnych dążeń ich autorów lub potwierdzeniem szczegółów wcześniej już osiągniętych układów politycznych. W Wiedniu na przykład polity- cy w żaden sposób nie mogli przekonać cara, aby zaniechał sprawowania kontroli nad krajem od dawna okupowanym przez jego zwycięskie wojska. W Paryżu przy- wódcy alianccy w żaden sposób nie mogli skłonić Piłsudskiego do podporządko- wania się ich polityce. W Jałcie i Poczdamie ani Churchill, ani Roosevelt w żaden sposób nie mogli środkami dyplomatycznymi odwieść Stalina od realizacji roz- wiązania, jakie wybrał. W każdym z tych krytycznych momentów decyzje nie zapadały przy stole konferencyjnym; decydowały aktualne warunki oraz ludzie, którzy praktycznie sprawowali władzę. W momentach mniej istotnych akcje dy- plomatyczne liczyły się w jeszcze mniejszym stopniu. Poprzez cały okres historii nowożytnej noty, protesty i repliki w sprawie Polski sypały się gęsto jak jesienne liście, podczas gdy życie w Europie Wschodniej toczyło się niezmąconym try- bem. Naród polski wyrósł z lat dziecinnych i osiągnął dojrzałość, nie zważając na to, co robili dyplomaci, i niczego im nie zawdzięcza. Niektóre formy polskiej świadomości narodowej istniały oczywiście na długo przed rozbiorami. Nie ma jednak większego sensu sięgać w poszukiwaniu ich przeja- wów wstecz do epoki renesansu czy średniowiecza, kiedy problem narodowości nie odgrywał większej roli w kwestiach społecznych czy politycznych. Mimo to jednak w okresie „Potopu" w siedemnastym wieku, a z jeszcze większą ostrością w okresie wojen domowych wieku osiemnastego, obywatele Rzeczypospolitej Polski i Litwy musieli podawać w wątpliwość wiekowe tradycje lojalności i toż- samości. Podkopane zostały ideały politycznej lojalności, w myśl których zawsze zakładano, że „być Polakiem" znaczy być lojalnym poddanym polskiego króla Rzeczypospolitej. W sytuacji, jaka zapanowała po roku 1717, kiedy zarówno król, jak i Rzeczpospolita stały się marionetkami cara, „lojalność" zaczęto stopniowo utożsamiać z „kolaboracją" i „karierowiczostwem". Jej miejsce zajęły umocnione 10 Patrz W. H. Zawadzki, Prince Adam Czartoryski and Napoleonie France, 1801-1805: a study inpolitical atfitudes, „Historical Joumal", XVIII (1975), nr 2, s. 245-277. " P. Wandycz, The Benes-Sikorski Agreement, „Central European Federalist", I (1953). Patrz ni- żej, przyp. 51, rozdz. XX, s. 945 . 522 I. Naród. Rozwój nowożytnego narodu polskiego (1772-1945) więzi religijne i kulturalne. Stąd też dla człowieka uczciwego „dobrym obywate- lem" był również ten, kto był gotów podjąć protest i opór; ten, kto - bezpieczny wobec obietnicy wiecznego zbawienia, jaką dawał Kościół - nie wahał się oddać życia w walce przeciwko ustalonemu porządkowi. Poglądy tego rodzaju były już rozpowszechnione wśród konfederatów barskich. Stanowią one wczesny przy- kład rewolucyjnego nacjonalizmu, który w następnej epoce miał zalać Europę i Amerykę. Od samego początku patriotyzm polski był związany z dysydenctwem i ruchem powstańczym. Dla Polaków era rewolucji okazała się jednak gorzkim rozczarowaniem. Teo- retycznie rewolucja francuska miała zastąpić skorumpowaną i ciemiężczą władzę dawnych monarchii epoką wyzwolenia narodowego