Życie pisze najbardziej oryginalne, najbardziej komiczne, a jednocześnie najbardziej dramatyczne scenariusze.

Jako Ojciec mnie posłał, Tak ja was posyłam, Nieście świadectwo przez świat, Przez cały ten świat. Tobołek twój pusty, Nie trzeba dwóch koszul, Robotnik zarobi na siebie, Zarobi na siebie. Nie dbaj o to, co powiesz, Nie dbaj o to, bo wiesz, Duch Boży przemówi w twym sercu, Przemówi w twym sercu. Przełożył Maciej Zalewski Przełożył Maciej Zalewski COKOLWIEK CZYNICIE Bo byłem głodny, a daliście jeść, Byłem spragniony, a daliście pić, Cokolwiek czynicie jednemu z tych moich braci najmniejszych, mnie czynicie. Wejdźcie zatem do domu Ojca mego. Byłem bezdomny, otwarliście drzwi, Gdy byłem nagi, daliście płaszcz, Byłem zmęczony, znaleźliście dom, Kiedy strwożony, otarliście łzy, Gdy byłem mały, uczyliście mnie, Byłem samotny, kochaliście mnie, Byłem w więzieniu, a przyszliście tam, A kiedy chory, troszczyliście się. W obcej krainie stworzyliście dom, Trzeba roboty, znaleźliście ją, Rannemu w bitwie pomogliście żyć, Gdy chciałem ciepła, podaliście dłoń, Gdy byłem Czarny, Żółty czy Biały, Choć znieważani, mój nieśliście krzyż. Staremu uśmiech chcieliście dać, Kiedy dyszałem, słyszeliście mnie, Pokrwawionego widzieliście też, Chociaż zmieniony, poznaliście mnie, Byłem wyśmiany, nie wyparł się nikt, Kiedy szczęśliwy, radował się lud. 3. Mówi matka Teresa MALCOLM Matko Tereso, kiedy to wszystko się zaczęło? Nie chodzi mi o obecny dom Matki, lecz o to kiedy opanowało Matkę owo przemożne uczucie, że Matka musi się poświęcić ludziom biednym? MATKA TERESA To było wiele lat temu, kiedy mieszkałam w swojej ojczyźnie. MALCOLM Z Gdzie? MATKA TERESA W Skopje, w Jugosławii. Miałam wtedy zaledwie dwanaście lat. Mieszkałam z rodzicami. Wraz z innymi dziećmi chodziłam do niekatolickiej szkoły, ale mieliśmy też bardzo dobrych księży, którzy pomagali chłopcom i dziewczętom iść za głosem powołania zgodnie z wezwaniem Bożym. Wtedy właśnie po raz pierwszy zrozumiałam, że moim powołaniem są biedni. MALCOLM I od tego wszystko się zaczęło? MATKA TERESA Tak, w roku 1922. MALCOLM I właśnie wtedy zapadła decyzja, że życie Matki nie będzie życiem dla siebie, lecz że ma być w bardzo szczególny sposób poświęcone Bogu? MATKA TERESA Postanowiłam zostać misjonarką, postanowiłam wyjechać i głosić życie Chrystusowe ludziom krajów misyjnych. W owym czasie sporo misjonarzy z Jugosławii wyjeżdżało do Indii. Opowiadali mi oni, że zakonnice z Loreto pracowały w Kalkucie i w innych miejscowościach. Ofiarowałam się wyjechać do Misji Bengalskiej, skąd w 1929 roku zostałam wysłana do Indii. MALCOLM Kiedy Matka złożyła ostatnie śluby zakonne? MATKA TERESA Pierwsze śluby składałam w Loreto w 1931 roku. Również w Loreto w roku 1937 składałam ostatnie śluby. MALCOLM Czy w okresie między dwunastym rokiem życia a złożeniem ostatnich ślubów nie miała Matka jakichś wątpliwości czy wahań przed wejściem na tę bardzo trudną drogę życia? MATKA TERESA Początkowo, między dwunastym a osiemnastym rokiem życia, nie chciałam zostać zakonnicą. Byliśmy bardzo szczęśliwą rodziną. Ale gdy miałam osiemnaście lat, zdecydowałam się opuścić dom i zostać zakonnicą, od tego czasu też, przez te czterdzieści lat, nigdy nawet przez chwilę nie wątpiłam w to, że postąpiłam słusznie. To była wola Boża. To był Jego wybór. MALCOLM I to przyniosło Matce całkowity spokój i szczęście? MATKA TERESA Szczęście, którego nikt nie może mi odebrać. I nigdy nie nawiedziły mnie wątpliwości czy poczucie nieszczęścia. MALCOLM W czasie swego pobytu w Loreto Matka nauczała. Czy lubiła Matka tę pracę? MATKA TERESA Kocham to zajęcie nade wszystko. W Loreto byłam kierowniczką szkoły bengalskiej. Wtedy właśnie wiele z tych dziewcząt, które obecnie są ze mną, było uczennicami. A ja je uczyłam. MALCOLM Wszystko to jednak się skończyło, kiedy Matka zdała sobie sprawę z pewnych wydarzeń zachodzących w świecie zewnętrznym. MATKA TERESA To był głos mojego powołania. To było powtórne wezwanie. Wezwanie, by opuścić nawet Loreto, gdzie byłam bardzo szczęśliwa, i udać się na ulice, aby służyć najbiedniejszym z biednych. MALCOLM Matko Tereso, jak doszło do tego powtórnego powołania? MATKA TERESA W 1946 roku udałam się do Dardżyling na rekolekcje. Wtedy właśnie usłyszałam wezwanie, aby porzucić wszystko i pójść za Nim do slumsów służąc Mu pośród najbiedniejszych z biednych. MALCOLM Tym samym podjęła Matka decyzję; w pewnym sensie decyzja ta została podjęta za Matkę, ale Matka zgodziła się na to, co było głosem wewnętrznym. MATKA TERESA Wiedziałam, że taka była Jego wola i że musiałam ją spełnić. Nie miałam najmniejszej wątpliwości, że tu chodziło o Jego dzieło. Ale czekałam na decyzję Kościoła. MALCOLM Musiała Matka uzyskać zgodę władz kościelnych na opuszczenie klasztoru w Loreto; jak długo to trwało? MATKA TERESA Najpierw musiałam zwrócić się do arcybiskupa Kalkuty. Następnie, za jego zgodą, matka przełożona klasztoru w Loreto udzieliła mi pozwolenia na napisanie listu do Rzymu. Byłam zobowiązana do zachowania takiej procedury, ponieważ zakonnice, które - tak jak ja - złożyły ostatnie śluby, nie mogły opuszczać klasztoru. Napisałam do Ojca Świętego, papieża Piusa XII, i 12 kwietnia otrzymałam odpowiedź. Papież wyraził zgodę na to, abym opuściła klasztor i pozostała zakonnicą nie zamkniętą. Oznaczało to, że mam prowadzić życie zakonne podlegając władzy arcybiskupa Kalkuty- MALCOLM Kiedy to się działo? MATKA TERESA W roku 1948. MALCOLM Jak Matka sformułowała w liście do papieża to, co pragnęła wówczas robić? MATKA TERESA Powiedziałam papieżowi, że miałam powołanie, że Bóg wezwał mnie, abym porzuciła wszystko i poświęciła się Jemu w służbie najbiedniejszym z biednych, żyjącym w slumsach