Życie pisze najbardziej oryginalne, najbardziej komiczne, a jednocześnie najbardziej dramatyczne scenariusze.
Ubóstwo podjęte pod jakimkolwiek naciskiem wewnętrznym czy zewnętrznym byłoby krępującym ciężarem, który nie ubogacałby wewnętrznie człowieka. 3. SENS EWANGELICZNEGO UBóSTWA DZISIAJ Istotę ubóstwie dobrze oddaje przypowieść o ewangelicznym bogaczu. Zgromadziwszy wiele dóbr bogacz ów powiedział do siebie: "Masz wielkie zasoby dóbr, na długie lata złożone; odpoczywaj, jedz, pij i używaj". Jezus zaraz dodaje: "Lecz Bóg rzekł do niego: ~Głupcze, jeszcze tej nocy zażądają twojej duszy od ciebie.~" Słowo bogacza skierowane do siebie jest przeciwstawione słowu Boga. "Przemawiać do siebie" oznacza tutaj stanowić o sobie samym z pomocą nagromadzonego bogactwa. To Bóg, Jego Słowo ostatecznie decyduje o człowieku i jego przyszłości. Człowiek, który nie posiada "wielkich zasobów dóbr" w sensie materialnym, nie jest jeszcze człowiekiem ubogim w sensie ewangelicznym. Przeżywając wielkie braki materialne może być on trawiony przez wewnętrzną chciwość i zazdrość. Niemal wszystkie rewolucje społeczne budziły nienawiść klasową biednych do bogatych opierając się właśnie na zazdrości, zachłanności i chęci zemsty ludzi doświadczających wielkich braków materialnych. "Wprawdzie tyran dobrobytu trzymy nas wszystkich mocno w szponach, to jednak bidacy są jego największymi ofiarami - stwierdza O. Piet van Breemen SI. Raklama telewizyjna odnosi dużo większy skutek w środkowisku biednych niż ludzi bogatych. Ludzie bogaci na podstawie władnych przeżyć dobrze wiedzą, że każdy dzień nie może być usłany różami. Mają świadomość, że mogą korzystać z wszelkich luksusów i jednocześnie cierpieć z powodu różnych nieszczęść. Najczęściej człowiek biedny, zaślepiony żądzą posiadania, nie uświadamia sobie tego. Marzy o wiekszej ilości pieniędzy, aby mieć dostęp do większych przyjemności w nadziei, że one przyniosą mu szczęście." Dobrowolne ewangeliczne ubóstwo może ukazać ludziom biednym, jak niewiele potrzeba, aby być prawdziwie szczęśliwym. Tylko ubóstwo wybrane dobrowolnie może być dla człowiekia źródłem wolności wewnętrznej. Jezus dobrowolnie wybrał ubóstwo dla nas. Naszą odpowiedzią ma być dobrowolne ubóstwo wybrane dla Niego. Jest to wymiana, której głównym motywem może być tylko miłość, oddanie i wzajemne powierzenie się sobie. Bez miłości do Jezusa ubóstwo staje się bezsensownym i dokuczliwym brakiem, którego należy się pozbyć za wszelką cenę. "Gdybym całą moją majętność rozdał ubogim, a miłości bym nie miał, nic ni mie pomoże" powie św. Paweł. "Jezus będąc bogatym, dla nas stał się ubogim, aby nas swoim ubóstwem ubogacić." Ubóstwo ma prowadzić do ubogacenia człowieka. Obserwuje się w społeczeństwie, że im większe jest ubóstwo wewnętrzne człowieka (ubóstwo ducha), tym większy nacisk dładzie się na posiadanie materialne. Posiadanie ma podkreślać "ważność", "wielkość" osoby. Celem otaczania się materialnym bogactwem, luksusem, jest nie tyle chęć życia w wygodach, ale częście ma podkreślać prestiż osoby. NIerzadko też nagromadzone bogactwa materialnego ma stanowić formę obrony przed innymi, a nawet sposób upokorzenia innych. 4. UBOGACENIE SIE PRZEZ UBOSTWO Pierwszym motywem ewangelicznego ubóstwa ma być przede wszystkim pragnienie naśladowania Chrystusa i upodobnienie się do Niego, podejmowane jednak pod wpływem jego osobowego wołania. Wzorem ubóstwa jest także Jezus Chrystus, który dla nas "stał się ubogi, aby nas swoim ubóstwem ubogacić. Upodobnienie się do Jezusa nie polega jednak najpierw na zewnętrznym upodobnieniu się do niego. Samo wyzbycie się posiadania materialnego nie jest jeszcze równoznaczne z naśladowaniem Jezusa ubogiego. W ewangelicznym ubóstwie chodzi najpierw o całkowite oddanie się Bogu i oparcie całego swojego życia tylko na Nim. Zachłanność, chciwość rodzi się z opierania swojego życia na sobie samym. Ubogacenie się przez ubóstwo polega najpierw na zdobyciu większej wolności wobec tego wszystkiego, co krępuje i zniewala człowieka: chciwość, zazdrość i inne namiętności związane z posiadaniem mogą być źródłem wielkiego niepokoju i cierpienia. Człowiek nawet bardzo bogaty owładnięty żądzą posiadania potrafi zatruć sobie życie także wówczas, kiedy opływa we wszystko. Ubogacenie przez ubóstwo polega więc najpierw na zdobyciu wewnętrznego pokoju, uwolnieniu się od zbytniej troski o siebie. W ten sposób człowiek dzięki ubóstwo tworzy w sobie otwartość na potrzeby duchowe. Jeżeli cała energia życiowa człowieka poświęcana jest pogoni za posiadaniem materialnym, niemożliwą jest rzeczą szukać Królestwa i Jego sprawiedliwości. Ubogacenie się przez ubóstwo, to odkrycie jedynego skarbu, najpiękniejszej perły, którą jest Królestwo Boże. Ubogacenie się przez ubóstwo to także uwonienie się od dręczących człowieka lęków. Ubóstwo uczy nas, iż bogactwo nie jest żadnym lekarstwem na lęk przed bezradnością, zagubieniem. W sytuacjach egzystencjalnych człowieka, np