Życie pisze najbardziej oryginalne, najbardziej komiczne, a jednocześnie najbardziej dramatyczne scenariusze.
); c) stan merytorycznego i metodyc/nego przygotowania wychowawców do podejmowania działań rewalidacyjnych i resocjalizacyjnych z dziećmi. Czynniki te kształtują się różnie w istniejących domach dziecka, a jak można sądzić na podstawie głosów krytycznych wypowiadanych przy różnych okazjach przez teoretyków i praktyków, zbyt wiele jest jeszcze braków, które ograniczają możliwości tworzenia w domach dziecka optymalnych środowisk wychowawczych. W celu zilustrowania tego problemu przedstawię dane, jakie zebrali studenci pedagogiki szkolnej WSP w Zielonej Górze, dokonując sondażu diagnostycznego w sześciu państwowych domach dziecka usytuowanych w trzech województwach zachodnich. W objętych sondażem domach dziecka opieka nad stanem zdrowia i leczenia schorzeń dzieci jest zadowalająca. W domach tych pracują na etatach pielęgniarki oraz na pół- i ćwierćetatach lekarze-pediatrzy. Dzieci przewlekle chore i z upośledzeniem fizycznym kierowane są do specjalistycznych przychodni, do odpowiednich sanatoriów oraz domów wczasów dziecięcych. Dzieci z upośledzeniem wzroku, słuchu \ narządu ruchu są oprotezowane oraz pozostają pod stałą kontrolą specjalistów. Dyrektorzy domów dziecka pozytywnie oceniają stań leczenia i opieki zdrowotnej nad wychowankami. Duże niedostatki stwierdzono natomiast na polu rewalidacji dzieci z zaburzeniami osobowości i społecznego zachowania się, z zaburzeniami funkcji poznawczych, lateralizacji, motoryki, mowy oraz na polu udzielania skutecznej pomocy w nauce i przystosowaniu dzieciom z opóźnieniami rozwojowymi PEDAGOGIKA SPECJALNA W INSTYTUCJACH OPIEKUŃCZO-WYCHOWAWCZYCH 113 na tle zaniedbań opiekuńczo-wychowawczych w rodzinie i dzieciom ociężałym umysłowo. W świetle wypowiedzi dyrektorów państwowych domów dziecka głównymi przyczynami niedostatków pracy rewalidacyjnej i reedukacyjno-wyrównawczej z wymienionymi kategoriami dzieci są: a) zbyt duża liczebność grup wychowawczych utrudniająca nawiązywanie indywidualnych kontaktów społeczno-emocjonalnych wychowawców z dziećmi i prowadzenie pracy w formach indywidualnych; b) niezadowalający stan merytorycznego i metodycznego przygotowania wychowawców do podejmowania działań reedukacyjnych, terapeutycznych i resocjalizacyjnych; c) niezadowalający stan pomocy ze strony specjalistów poradni wychowaw-czo-zawodowych i poradni zdrowia psychicznego oraz brak odpowiednich specjalistów w państwowych domach dziecka; d) niezadowalający stan pracy wychowawców na polu kształtowania kontaktów i więzi emocjonalnej dzieci z ich rodziną. Dodać należy, że w objętych sondażem domach dziecka prawie wszystkie dzieci są sierotami społecznymi. Wskaźnik sierot naturalnych kształtuje się od 5 do 15%. Zdaniem dyrektorów domów dziecka do poprawy rozwoju i samopoczucia dzieci przyczyniłyby się głównie następujące czynniki: a) właściwie rozwinięte i prowadzone kontakty dzieci z członkami ich naturalnych rodzin zaprzyjaźnionych (zastępczych); b) bardziej indywidualna więź emocjonalna i bardziej serdeczny stosunek miedzy wychowawcami i dziećmi; c) bardziej skuteczne udzielanie przez odpowiednio przygotowanych wychowawców specjalnej pomocy dzieciom przejawiającym zaburzenia i opóźnienia rozwojowe. Dyrektorzy domów dziecka w pełni potwierdzają sąd O. Lipkowskiego (1977 b, s. 92), że: "Dzieci z odchyleniami od normy, objęte opieką z dziećmi normalnymi, wymagają specjalnych metod postępowania oraz odrębnych warunków organizacyjnych". Niezbędne staje się zatem wprowadzenie do instytucji opiekuńczych w różnych" formach treści i metod pedagogiki specjalnej. Wymaga to dokształcania i doskonalenia wychowawców w metodach rewalidacji dzieci, wyposażenia w odpowiednie środki ich warsztatu pracy oraz zatrudnienia specjalistów kompetentnych w udzielaniu porad wychowawcom i specjalnej pomocy dzieciom, np. psychologów, logopedów. Szczególnej uwagi wymaga dokształcanie wychowawców w metodach pracy reedukacyjno-wyrównawczej i resocjalizacyjnej, gdyż wskaźnik dzieci z fragmentarycznymi zaburzeniami i przejawami niedostosowania społecznego jest wśród wychowanków instytucji opiekuńczych szczególnie wysoki. O. Lipkowski (1977 b, s. 91) podaje, że: "Niektórzy teoretycy w zakresie pedagogiki opiekuńczej stwierdzają, że każde dziecko, któremu trzeba zapewnić warunki opieki poza rodziną, należy określić jako dziecko zagrożone 8 - Studia Pedagogiczne t. XLV 114 ALEKSANDRA MACIARZ w rozwoju społecznym [...] i wymaga ono stosowania specjalnych metod wychowania wyrównawczego". Sądzę jednak, że podstawowym warunkiem osiągania efektów w usuwaniu opóźnień i zaburzeń rozwojowych dzieci w instytucjach opiekuńczych jest taka organizacja życia społeczności dziecięcej i procesu wychowania dzieci w tych instytucjach, która zapewniałaby wszystkim dzieciom stabilizacje ich sytuacji życiowej, stałość kontaktów społecznych i więzi emocjonalnej z dorosłymi oraz możność pełnego uwzględniania w procesie opiekuńczo--wychowawczym ich indywidualnych potrzeb rozwojowych. Instytucjami opiekuńczymi, w których szczególną rolę spełnia pedagogika specjalna, są instytucje wspierające rodzinę i szkołę w wypełnianiu funkcji rewalidacyjnej wobec dzieci z odchyleniami od norm rozwojowych. Są to internaty funkcjonujące w obrębie specjalnych zakładów i ośrodków wychowawczych dla dzieci o różnych rodzajach odchyleń od normy, sanatoria funkcjonujące bądź samodzielnie, bądź w obrębie ośrodków rehabilitacji leczniczej, domy wczasów dziecięcych, świetlice terapeutyczne, kolonie i półkolonie zdrowotne