X


Życie pisze najbardziej oryginalne, najbardziej komiczne, a jednocześnie najbardziej dramatyczne scenariusze.

Na�wet kr�l Ti�maju nie bar�dzo wie�dzia�, jak w ra�mach ety�kiety dworskiej za�cho�wy�wa� si� w sto�sunku do pro�roka, wi�c ro�biono wszystko, by po pro�stu nie mu�sie� si� za�cho�wy�wa�, czyli spo�tyka� si� z nim jak naj�rza�dziej, tylko przy ofi�cjal�nych oka�zjach. W�adca wy�my��la� nowe prze�pisy i zwy�czaje, by zaw�sze od�dzie�la�y go od Sen�dil�kelma co naj�mniej cztery rz�dy gwardzi�st�w.Ry�cerz wie�dzia� do�sko�nale, �e ca�y czas, w ka��dej sali pa��acu, na�wet w �a�ni, �le�dz� go ukryte oczy i s�y�sz� ukryte uszy. Wie�dzia� o tym r�w�nie� Kar�cen, lecz zda�wa� si� tym fak�tem do�sko�nale ba�wi�. Kr�l do�piero po sze��ciu dniach od znik�ni�cia ob�cych bo�g�w, gdy ju� do�sta� szczeg�owy ra�port od swo�ich ka�p�a�n�w i mar�sza��k�w dworu, uwie�rzy�, �e Sen�dil�kelm w swo�ich kaza�niach nie na�ma�wia ludu do oba�lenia starej dyna�stii i nie ma za�miaru rz��dzi�, ani na�wet pozo�sta� w Ti�maju d�u��ej, ni� b�dzie wy�ma�ga� b�g Czo�mon. Nie�mniej jed�nak, pro�rok by� pil�nie strze��ony przez dwa skrzyd�a dobo�ro�wych lotni�k�w z twierdzy Do�go�doto.Al Che�ger uwa��a�, �e wszystkie po�dej�rze�nia Ti�maj�czy�k�w s� ob�ja�wem g�r�skiego sza�le�stwa, prze�ka�zy�wa�nego z po�kole�nia na po�kole�nie. By� �miertelnie obra��ony na ca�y Ti�maj i gdyby nie roz�kazy Kar�cena, ju� dawno wr�ci�by do Atrim. Mistrz znaj�do�wa� jed�nak ty�si�ce po�wo�d�w, by prze�d�u��y� ich po�byt w Wielkim Ti�maju. Jego ma�giczn� cie�ka�wo�� m�czy�y r�ne ta�jem�nice Kraju Cza�szek, co do kt�rych urz�dnicy dworscy, jak i zwy�k�a lud�no��, pozo�sta�wali po�dej�rza�nie mil�cz�cy. Nie wie�dzia� na przy�k�ad, dla�czego sal�, w kt�rej mia�a si� od�by� dzi�siej�sza wie�cze�rza, na�zy�wano kul� szept�w. Po�nadto Kar�cen na�resz�cie nie mu�sia� si� nie�po�koi� o Atrim. Co kilka dni po�ko�ny�wa� Ocean Bez�ciele�sno��ci, by sta�wi� si� u kr�la Ra�ra�trina na obo�wi�z�ko�wych od�pra�wach. �y�cie w jego kraju to�czy�o si� zu�pe��nie nor�mal�nie, a wi�k�szo�� ludzi nie pa�mi�ta�a ju� na�wet, �e kil�ka�dzie�si�t dni temu wszystkie konie zapa�d�y na ta�jem�nicz� cho�rob�, kt�ra znik�n�a r�w�nie szybko, jak si� po�ja�wi�a. Tak wi�c Kar�cen m�g� sza�le� z ucie�chy, roz�pra�wia�j�c z Alem w swych ti�maj�skich kom�na�tach i ogro�dach o no�wym pro�roku. Uwielbia� wzbudza� po�dej�rze�nia w pod�s�u�chu�j��cych ich uszach, roz�ta�cza�j�c wizje po�t�gi Czo�mona i jego pro�roka, oraz pod�kre��la� zni�ko�mo�� wszelkich ludz�kich urz�d�w. Wy�chwala� g�o��no m��dro�� kr�la, kt�ry jego zda�niem by� �wia�dom swej ma�o��ci wo�bec na�resz�cie ob�ja�wio�nego boga, a tak�e g�osi�ciela jego reli�gii.Timaj�czycy, kt�rzy w ko�cu do�cze�kali si� dnia po�zna�nia swego boga, przez pierwsze kilka dni sza�leli ze szcz�cia i ta�czyli na wszyst�kich pla�cach i uli�cach Wielkiego Ti�maju. P�niej jed�nak, gdy Czo�mon znik�n�� w swych nie�bio�sach, po�woli wra�cali do co�dziennych prac i obo�wi�z�k�w. Ale te� Czo�mon, po�dob�nie jak inni bo�go�wie, ni�czego wi�cej od nich nie ocze�kiwa�.� To nie�zwy�k�e, nie s��dzisz? � ko�mentowa� Kar�cen. � Lu�dzie, kt�rzy od ty�si�cy lat bu�do�wali swe pa�stwo i reli�gi� w opar�ciu o wiar� w ob�ja�wie�nie si� swego boga, teraz, gdy dzie� ten nad�szed�, po�ska�kali chwil� ze szcz�cia i ju� wra�caj� do han�dlu, k��tni z s��sia�dami, bie�gania za ko�bie�tami i pie�ni�dzmi...� C� w tym dziwnego? � spo�koj�nie od�par� Al Che�ger. � My��l� sobie, �e po pro�stu szybko prze�sta�wili si� na wiar� w ko�go�, kto rze�czy�wi��cie czeka na nich po dru�giej stro�nie i w tym w�a��nie od�na�le�li nowy sens �ycia. Poza tym, ucie�szyli si�, �e ich b�g jest taki mi�y i �e do�sta� od swego nad�pana naj�wy�kwintniej�sze nie�biosa. Z tak� �wia�do�mo��ci� lu�dzie nie mu�sz� ju� si� martwi� i do�cie�ka�, jak b�dzie wy�gl��da�a ich wiecz�no��, i tym bar�dziej mog� si� zaj�� co�dziennymi spra�wami.� Dziwne, �e wszyscy tak od razu uwie�rzyli... � po�wie�dzia� Kar�cen. � Tak, uwie�rzyli, bo zoba�czyli! To za�bawne, �e z tak b�a�hego po�wodu zy�skali pew�no�� co do swego �y�cia po �mierci.� Umy�s�y zwy�k�ych ludzi po�zba�wione s� prze�ni�kli�wo��ci w�a��ci�wej tylko mi�strzom naj�wznio�lej�szej ze sztuk.� To prawda..