Życie pisze najbardziej oryginalne, najbardziej komiczne, a jednocześnie najbardziej dramatyczne scenariusze.

W intrygach przeciwko obu książętom dzielnie pomagał Salome Feroras, jej i Heroda młodszy brat. Powodowała nim zawiść: czemuż to spadkobiercą wielkości rodu, stworzonej przez Anty-patra, Fazaela i Heroda, nie ma być on sam, prawdziwy Idumejczyk, uczestnik tylu walk i niebezpieczeństw? Feroras i Salome nie gardzili niczym, byle tylko podsycać podejrzliwość króla. Imali się nawet prowokacji. Przekupieni ludzie z otoczenia obu książąt wyciągali ich na rozmowy o Ma-riammie i okolicznościach jej śmierci. Podchwytywali i wyolbrzymiali każde dobre o niej słowo, a nawet rozpowszechniali wręcz fałszywe pogłoski. Wkrótce poczęły krążyć po całej Jerozolimie tajemne wieści, że Aleksander i Arystobul pragną pomścić śmierć matki. Oczywiście, postarano się powiadomić Heroda o tym w porę, dodając odpowiedni komentarz. Z tych samych zatrutych źródeł król dowiedział się, że Aleksander przygotowuje ucieczkę! Zamierza udać się do swego teścia, Archelaosa, aby przy jego pomocy dotrzeć do Rzymu i złożyć przed cesarzem formalną skargę przeciw ojcu o zabicie Mariammy. Ta wiadomość z pewnością dotknęła Heroda boleśnie. Mimo to nie dał się ponieść gniewowi; może też żywił podejrzenia co do prawdziwości informacji. Postanowił jednak dać swym obu synom nauczkę i ostrzeżenie. 131 Antypater, syn Doris Przez ponad dwadzieścia lat pierworodny syn Heroda, Antypater, mógł zjawiać się w Jerozolimie tylko w dni wielkich świąt, aby złożyć Prawem przepisane ofiary w świątyni. Żeniąc się z Mariammą, ojciec odsunął go daleko od stolicy, skazał w istocie rzeczy na wygnanie. Nagle, pod koniec roku 14, Antypater został wezwany na dwór, powitany czule i z wszelkimi honorami należnymi królewskiemu synowi. Otrzymał też stałą siedzibę odpowiadającą jego książęcej godności. Herod sądził, że w ten sposób ostudzi zapały synów Mariammy do zbyt szybkiego usamodzielnienia się. Uświadomią sobie oni, że nie są jedynymi potomkami króla i mogą zostać odsunięci od tronu na rzecz syna pierworodnego. Ale w rzeczywistości przybycie Antypatra ogromnie pogorszyło i tak już skomplikowaną sytuację na dworze. Najstarszy syn Heroda, z pewnością człowiek wielce utalentowany, skrupułów nie miał żadnych. Ani myślał poprzestać na tej epizodycznej roli, jaką mu w swych planach wyznaczył ojciec. Od razu postawił sobie cele znacznie ambitniejsze. Przecież to on był synem pierworodnym! Cóż z tego, że przyszedł na świat, kiedy Herod nie nosił jeszcze królewskiego diademu? Cóż z tego, że jego matka, Doris, nie pochodzi z królewskiej rodziny? Ostatecznie sam Herod dał najlepszy przykład, że i zwykły śmiertelnik może zasiąść na królewskim tronie, jeśli tylko umie dążyć do tego bezwzględnie i każdą drogą... Prawdziwie, Antypater był nieodrodnym synem swego ojca! Oczywiście, Antypater miał zbyt wiele rozsądku, aby występować przeciw swym przyrodnim braciom wprost i osobiście. Zorientował się w lot, jak stoją sprawy na dworze i kto z kim walczy. Uznał za najlepsze w danej sytuacji współdziałać z Sal orne i Ferorasem. Zacieśniono sieć donosicieli i prowokatorów. Antypater pośrednio wykorzystywał każde lekkomyślne odezwanie się książąt, sam jednak w obecności Heroda nigdy nie pozwolił sobie na jakąkolwiek krytyczną uwagę pod ich adresem. Przeciwnie, brał ich zawsze w obronę - i to przed zarzutami, których niejednokrotnie sam był autorem. Dzięki takiemu postępowaniu szybko zyskiwał opinię człowieka całkowicie bezstronnego, szlachetnego, oddanego rodzinie. W miarę jak rosło znaczenie Antypatra i stawała się widoczna sympatia, jaką poczynał darzyć go ojciec, wzmagało się też rozżalenie synów Mariammy, wskutek czego donosicielom wciąż przybywało cennego materiału. Wkrótce zjawiła się na dworze jerozolimskim matka Antypatra, Doris. Dało to od razu powód do gwałtownego zatargu, bo dumni potomkowie Hasmoneuszów uważali sobie za ujmę mieszkać pod jednym dachem z kobietą tak niskiego rodu. Zespolone zabiegi Sal orne, Ferorasa i Antypatra, jak też i nieostrożność obu młodych książąt przyniosły owoce już po kilkunastu miesiącach. Z początkiem roku 13 Herod unieważnił swój pierwszy testament i ustanowił oficjalnie i publicznie swym jedynym dziedzicem i następcą -Antypatra! Właśnie wówczas Agryppa powracał z Azji Mniejszej do Italii. Herod wyjechał, aby pożegnać się ze swym przyjacielem. Wziął ze sobą i Antypatra. Polecił go Agryppie i prosił, aby ten ze swej strony przedstawił go w Rzymie cesarzowi jako przyszłego króla Judei