Życie pisze najbardziej oryginalne, najbardziej komiczne, a jednocześnie najbardziej dramatyczne scenariusze.

Rodny otec ide totu kartu czytaje, i nad toju kartov z ¿alu umliwaje, 11. O³ekseja syna z pyœma piznawaje. Rodna maty ide, kartu preczytaje, 12. i nad toju kartov z ¿alu umliwaje, O³ekseja syna z pyœma piznawaje. 13. Ó³ekseju synu, myj ró¿owy kwitê, Ó³ekseju synu zmarnowany œwitê. 14. Any ja z tebe pos³uhy ne ma³a, any ja w tobi prawdy ne dozna³a. 15. A œlubna ¿ona ide, totu kartu czytaje, i nad toju kartov z ¿alu umliwaje, O³ekseja muza z pyœma piznawaje. 16. Ó³ekseju muŸu, myj ró¿owy kwitê. » Ó³ekseju mu¿u, zawi¹zany œwitê, any ja z tebe pos³uhy nó ma³a, any ja w tobi prawdy ne dozna³a, any ja z toboju pryp³odu ne ma³a. 17. 18. I #=L=L Suchoje dórewo z sadu wyrywajut, mene nep³ydnyciu z raju wypechajut. Kotre derewo rodyt, to ho szanowajut, a meni pid ny¿ki oheñ pidstylajut. ob. Pokucie II. nr. 501 1 502. 102. Babice. ?????? m m ? ^m t=p=^ i^EL 5-4-J— OJ hirko¿ hir na tym ewiti ij — ty, ?^^^??i&i?? bron Bo — ie eta bo — ety, bu—de Bih su — dy—ty. 1. Oj hirko¿'to, hirko na tym œwiti ¿yty, broñ Bo¿e s³abosty, budê Bih sudyty. 2. Jak czo³owik zdorowy, Boha wychwalaje, a jak zachoruje, ju¿ cyry nemaje. 3. Koho Pan Bih lubyt, ju¿ ho nycht ne zhubyt, w we³ykim neszczeœtiu brat sestru widstupyt. 4. Jak pryjde takij czas i taka hodyna, widrecze si jeho sosid i rodyna. 5. Oj jak¿e¿ to tia¿ko kamen u³upaty, jeszcze horsze tia¿ko ditœj dochowaty. 6. Any¿ ho w³upaty, any¿ ho wrubaty, nechcut otca, maty dity szanowa³y. 7. A kto otca, maty z ma³eñstwa szanuje, dast mu Bih zdorowia i z szczestiem panuje. 8. A kto otca, maty ny za szto nemaje, proklaty na wiki wiczne prohybaje. 9. Hrysznyku, hrysznyku perestañ hryszyty, wdaj si na pokutu, mo¿esz w nebi buty. 10. Koho Pan Bih lubyt, toho-j nawidŸaje, chto se jak zas³uŸyv, tak zap³atu maje. . 1.1. O Jezu nasz, Jezu, Jezu nazareñski, o ratuj nas, ratuj ten mir chreœcijañski. 12. O Jezu nasz, Jezu, tyœ buw kryzowany, o ratuj nas, ratuj wszystki chrestijany. 103. Przemyskie. 24 1. Ach ujszly-¿ moji lita, 18. jak wychor skruœ œwita. 2. Tylko jak wo œni zda³o sia, 19. Ÿe na œwiti pro¿y³o sia. 3. Ach tut smert za mnoju, 20. jak straszna soboju. 4. Jeszcze hniwom rozpa³ena, 21. ako lwyca rozdra¿ena. 5. Luto zwirsko rykajet, 22. u put' skoro pobu¿dajet. 6. Ne prybranu, ny hotowu, 23. welyt ity jódnakowo. 7. Szczo¿ to mni za doroha, 24. ach toj œwit do Boha? 8. Ja na switi ne na¿yw-sia, 25. ani Bohu prys³u¿yw sia. 9. S czym-¿e ja tarajawlu sia, 26. czym-Ÿe Bohu prys³u¿usia? 10. Ni swity³a, ni kady³a, 27. wse to smert rozporoszy³a. 11. No darmo narikuju, 28. na smert wynu sk³adaj u. 12. Smerti tamo ny buwa³o, 29. hde sia w switi proŸywa³o. 13. Ach moja to z³aja dola, 30. zji³a lita dorohaja. 14. A tak i mene izji³a, ¿ytiem do³hym pre³esty³a. 31. 15. Sotny lita zak³adavem a o œmerty i ne dbavem. 32. 16. Nyni muszu umeraty, sudu bo¿omu predstaty. 17. Wik mo³odyj imevem, 33. sy³ov,zdorowiem w³adievem. 34. I toboju w nebi Ÿyty, wowik wika tia chwa³yty Chtivem œwitu pos³u¿yty, aby za nym ne tu¿yty. Œwit mo³odym spryjaje, starosti dobra ne znaje. Po czym ludiem pamietaty, kohda œwita ne doznaty. Budet wremie swobodno, ¿yty Bohu uhodno. Starost budê na toje, aby di³aty b³ahoje. Ach tak mia obmanu³a, jak za³om usieknu³a. I starosty ne do¿dav sia. i na toj œwit ne wybrav sia. Jak po toji dorozi, duszy projty nebozi? Wsiudu stró¿a, wsiudu isku, i wsi¹ di³a w perepisku. Weœ wik jak zwizda neba, widno jak i ne treba. Jak rodyvsia, wychowav sia, jak poœlidnych lit do¿da³ sia. Jednaki to dobre znaju ¿e dobra ne czytaju. Zapysano tylko toje, szczo czrez weœ wik tworyt [z³oje. A szcze Ÿyty darujesz, jako tom zawiedujesz. Dast wse szczedre daŸdi [toje,(?) da by ot-rynu (odrzucê) z³oje. Strach twój sebi imyty, w tebi samom poczytaty. por. Holów. III. 385. 104. Ach smerf okrutna, a nelytostywa, ka¿doho czo³o wika ty jest barzo straszlywa. Ne dbam nycz na s³awu czo³owika moho, ani na roskoszy chot' najmo³odszoho. By³em œwit wdiacznyj czo³owiku ka¿domu, teper jem sia zriwna³ najmezernyjszomu. 4. Zostañte zdorowy najmenszi nazwani, byvem wam wdiacznyj i zawsze kocbanyj, niaj was Boh potiszyt z tyma syrotama. 5. Zyczu wam ³asku bo¿u, naj sia stanê z wamy, ja was w serisznom (tegorocznym) czasi ne ¿a³uju, bo ja sia ju¿e do czornoj hótuju. 6. Pryjateli moji, szczo pry mnii stojite, dyœ ju¿ ti³o moje w ohrod prowadyte. 7. Mo³odeñcy na mni pryk³ad sobi ber'te, szczo na mni wydyte, toho sia spodijte. 8. Ju¿ idu do hrobu temnoho smutnoho, de -ja budu snoczy a¿ do dnia sudnoho. 9. Tut wszytki najuwy(?) i welyky krulewy, swoi kosty sk³adajut, robactwu otdajut. 10. Ne p³aczte daremno rodyczy premyli, ju¿ sia z wamy roz³uczaju takoj w toj hodyni. 11. Ne smufte sia wy pryjateli premyli, kotoryste tu so mnoju spokijno ¿y³y. 12. Hde ne misiaæ ne sonce ne zaœwityt bilsze, hde ja budu maty wo hrobi mistci. 105. 1. Ka¿ut ludê Ÿe ja umru, a ja choczu Ÿyty, skólko ¿ywszy na sim œwiti, bo treba umryty. 2. Zostanet sia srebro, z³ato i drahija szaty, trudno myni iz soboju na toj œwit zabraty. 3. I chotiaj bym móh³ zabraty, tam mnoho ne treba, cztyry doszki, sia¿eñ zemli, spasenija z neba. 4. Jak udariat wo wsi zwony, w smertnyj hodyni, pok³ony sia wsemu œwitu i swoji rodyni-. 5. Dadut meni smutnu trunu i twerdoje ³o¿e, ne daj hricham umeraty my³ostywyj Bo¿e. 6. Jak upustiat hriszne ti³o w h³ubokiji do³y, zasyplut piskom oczy, ne zhlanu nykoly. 7. W hrobi budut rebra boki z ho³owoju ruky, dusza pojde nesmertelna na wicznyje muki. 8. Pomynaj-¿e czo³owicze tak we³yku stratu, i bo jak chto Bohu s³uŸyt, tak berê zap³atu. 9. Pered czasom, wse Ÿytije na smert hotow¹j si, bihaj hrichiw, spowidaj sia i Bohu mo³y sia. Prymiry sia s bly¿nym twojim, otpusty obidy, da i tebi Boh otpustyt wsiakich hrichow widy. I staraj sia prytia¿yty uczynki ³askawy, bo na toj œwit pijdut tylko twoji sprawy. A jehda sia ne poprawysz, z³e budesz czynyty, to na wiki s proklatymy budesz w pêkli syty. 10 11 12 por. Holów. III. 286. I d§ 106 ? L J. ..J' ?? V—V- §§1 Y-Y¦ I? ?ii?iIi?I^? 1. Pamiatajte chrystijane, szczo sia z wami potom stanê, na wiki. 2. Wsim po smerti ity treba, czy do pêk³a czy do neba, na wiki. 3. Jest to prawda neomylna, szczo s tych jedna a ne inna, na wiki, 4. czekaj et nas wsi eh doroha, taka jest to wola Boha, na wiki. 5. Tak w œwitoji ewanhelij, Chrystos uczyt o ¿ytelij, na wiki. 6. Jednych bo k sebi wzywajet, druhych w pêk³o odsy³ajet, na wiki. 7. Tut œwitowi zwa¿te ludo, szczo to zatem w pêkli budê, na wiki, 8. jakija tam budut muki, nu¿dy troski i dokuki, na wiki. 9