Życie pisze najbardziej oryginalne, najbardziej komiczne, a jednocześnie najbardziej dramatyczne scenariusze.

Wieść o mistyfikacji wywołała wzburzenie wśród Kanadyjczyków i Brytyjczyków. Mówiono, że w otoczeniu królowej nie stosuje się właściwych środków ostrożności. Ale sam Brassard przekonał się, że ochrona jest dość szczelna, udało mu się bowiem skontaktować z królową dzięki pomocy siedmiu specjalistów, a i tak miał dużo szczęścia, że zdołał przebić się przez system kontroli. Okazało się, że incydent ten zadziałał na korzyść królowej, gdyż opinia publiczna stanęła w jej obronie. Ponadto słuchacze w Kanadzie cieszyli się, że mogli usłyszeć Elżbietę II w tej nieformalnej rozmowie. “Sunday Mirror” napisał, że jej wypowiedź brzmiała tak, jakby była “kimś pośrednim między gospodynią domową a wielojęzyczną, rzeczową kobietą interesu”. Mistyfikacja Sokala Artykuł w wiosennym numerze “Social Text”, kwartalnika poświęconego problematyce kulturalnej, nosił intrygujący tytuł: Transgresja granic: w kierunku transformacji hermeneutyki kwantowej teorii grawitacji. Jego autorem był Alan Sokal, profesor fizyki na Uniwersytecie Nowojorskim. Artykuły zamieszczane w “Social Text” zazwyczaj rzadko budziły zainteresowanie najważniejszych mediów, bo pismo odwoływało się do raczej wąskiego grona intelektualistów. Ten jednakże wywołał kontrowersje na międzynarodową skalę, co sprawiło, że zarówno Alan Sokal, jak i kwartalnik znaleźli się na pierwszych stronach gazet całego świata. Spory nie dotyczyły tego, co napisano w artykule, lecz raczej tego, czego tam nie napisano. Sokal dowodził, że tradycyjne pojęcie grawitacji to kapitalistyczny wymysł. Uważał, że należy je koniecznie zastąpić nową teorią “kwantowej grawitacji”, która miała więcej wspólnego z ideologią socjalistyczną, feminizmem i relatywizmem. Zwracał też uwagę, że nauka zbyt długo zajmowała się poszukiwaniem prawdy absolutnej. Nie wspomniał jednak, że to wszystko było żartem. Tego samego dnia, kiedy wiosenny numer “Social Text” wyszedł z drukarni, Sokal opublikował list w czasopiśmie akademickim “Lingua Franca”, ujawniając w nim, że artykuł był totalną bzdurą. Wytknął wydawcom “Social Text”, że się na tym nie poznali: “Każdy fizyk lub matematyk (nawet bez stopnia naukowego) zorientowałby się, że to kawał”. Uważał, że brak krytycyzmu w zakwalifikowaniu tekstu do druku wskazuje “na wyraźne obniżenie się wymagań wobec środowiska akademickiego”. W gruncie rzeczy Sokal był oburzony radykalizmem wydawców “Social Text” wobec nauki i ich lewicujących czytelników. W tym sensie jego mistyfikacja przypominała taktykę obraną w początkach XX wieku, a zmierzającą do zdyskredytowania radykalizmu w sztuce i poezji (rozdział 5). Allegra Coleman W 1996 roku na okładce listopadowego numeru “Esquire” pojawiło się zdjęcie Allegry Coleman, nowej gwiazdy, która ponoć szturmem podbija Hollywood. Napis głosił: “Zapomnijcie o Gwyneth, zapomnijcie o Mirze. Oto nowa hollywoodzka Dziewczyna Marzeń”. Zamieszczony w środku artykuł rozwodził się nad wrzawą, jaka rozpętała się wokół tej osobowości. Podobno chciał ją zaangażować Quentin Tarantino, a Woody Allen całkowicie zmienił scenariusz swego kolejnego filmu, żeby mogła w nim zagrać: “Naprawdę ma to, co należy”. Ale przyczyna powodzenia Allegry nie była tak do końca jasna. Podobno samozwańczy guru Deepak Chopra miał powiedzieć: “Jest taka gąbczasta i lśniąca”. Fragmenty jej dziennika także niczego nie tłumaczyły. W jednym miejscu pisała: “Mam myśli. Naprawdę zaczynam myśleć”. Cała była zagadką albo - jak to sama ujęła - “to coś jak Stonehenge. Największa tajemnica, całkowicie nierozszyfrowana”. Mimo to Hollywood było zaciekawione. Po publikacji artykułu w “Esquire” do redakcji zaczęli wydzwaniać łowcy talentów, pragnący skontaktować się z nową gwiazdą. Ale nie wszyscy wpadli w zachwyt nad nowym odkryciem. “St Louis Post-Dispatch” skrytykował “Esquire” za to, że rozwodził się nad jej wyraźnie nieciekawą osobowością. Okazało się, że Allegra naprawdę była zagadkowa, przede wszystkim dlatego że nie istniała. “Esquire” wymyślił ją, żeby zakpić ze sposobu, w jaki większość magazynów przedstawia gwiazdy kina. Kobieta na okładce i na zdjęciach w środku numeru była mało znaną aktorką Ali Larter. Po odegraniu roli Allegry Coleman sama zrobiła karierę w Hollywood, grając w filmach, takich jak House on Haunted Hill (Dom na nawiedzonym wzgórzu), Bandyci i Legalna blondynka. Mistyfikacje w World Wide Web Sieć World Wide Web (w przeciwieństwie do poczty elektronicznej i grup nowości sieci Usenet) zaistniała dopiero w 1991 roku jako podzbiór szerszego zakresu Internetu