Życie pisze najbardziej oryginalne, najbardziej komiczne, a jednocześnie najbardziej dramatyczne scenariusze.
; ten¿e, Data 963; ten¿e, P¿erwotne dz¿eje Polsk¿, Przegl¹d Zachodni 8(1952), z. 2, s. 370 nn.: ten¿e, Pierwotna nazwa Polaków, Pamiêtnik S³owiañski 3 (1952) ; ten¿e, Chrzest Polsk¿ ; ten¿e, Polska ¿ Nte#n.cy. Pogl¹d odr5, '- waj¹cy zbli¿enie polsko-czeskie od planów chrystianizacyjnych Miesz- ka I i wi¹¿¹cy je ze spraw¹ wieleck¹ wszed³ jednak do najnowszej syntezy dzie#ów Polski; por. H¿stor¿a PoLsk¿, t. I pod red. H. £ow- miañskiego, cz. 1, s. 163. '= J. Dowiat, Chrzest Polsk¿; St. Trawkowski, op. cit. " Przekazy kronikarskie - Thietmar, IV, 55 i Gall, I, 5 - istot- nie prŸesuwaj¹ decyzjê Mieszka I na okres po zaœlubieniu Dobrau-y. Czyni¹ tak po to, aby uwypukliE rolê ksiê¿ny w nawróceniu Polski. G. Labuda bez wahania odrzuca ich tendenejê, aby motywów chrztu ksiêcia polskiego szukaE w sferze "prywatnych uk³adów miêdzy ma³- ¿onkami" (Stud¿a, s. 56), ale upiera siê, by traktowaE jako fakt histo- ryczny to, co z tej w³aœnie tendeneji wyrasta (ibidem, s. 65). Dema- gogicznie sformu³owa³ postulat wiernoœci Ÿród³om jeszeze J. Widaje- wicz, Chrzest Polsk¿, s. 457, broni¹cy równie¿ dos³ownej wiarogod- noœci tradycji kronikarskiej o Dobrawce. Rekonstrukeja przesz³oœci wymaga jednak tak¿e krytyki Ÿróde³, wiernoœci logice i uwzglêdnia- nia doœwiadezenia historycznego, które pozwala czêsto, mimo braku bezpoœrednieh Ÿróde³, oceniæ zwi¹zhi miêdzy faktami. Ze zamiar chrztu powzi¹³ Mieszko I przed poœlubieniem Dobrawki, uwa¿a³ za oczywiste miar ten powzi¹³ ju¿ wezeœniej, a poœlubienie Dobrawki by³o po prostu pierwszym krokiem ku realizacji przy- jêtego planu. Nasze dotychezasowe rozwa¿ania da³y ju¿ odpowied¿ na wysuniêt¹ w literaturze w¹tpliwoœæ, cze- mu chrzest Mieszka nie poprzedzi³ ma³¿eñstwa. Wska- zywaliœmy, ¿e do nawi¹zania bezpoœrednich stosunków z koœcio³em ksi¹¿ê p#lski potrzebowa³ poœrednika, któ- rym sta³ siê dwór praski. Nauka polska zgodnie przyjmuje, ¿e wœrƒd moty- wów, które sk³oni³y ?Vlieszka I do przyjêcia chrztu, pry- mat mia³ wzgl¹d na stosunki wewnêtrzne w rozrasta- j¹cym siê pañstwie '#. Oczywiœcie nie nale¿y tych przy- czyn zbytnio zawê¿aæ. Religia chrzeœcijañska by³a po- trzebna #sko istotna pomoc w budowie w‚zesnofeudal- nej monarehii, w podnoszeniu autorytetu w³adcy nie tylko wobec w³aœnego spo³eczeñstwa, ale w ca³ym œwiecie feudalnym, którego czêœci¹ Polska w ówezes- nym stadium rozwojowym staæ œiê musia³a. Dobiega³ koñca okres wzglêdnej izol#cji Mieszkowego pañstwa. Piastowie musieli s:ê przedstawiæ œwiatu zachodniemu i nie mog³o byæ dla n#ch obo#êtne, w jakich siê to sta- nie okolicznoœciach. Aby P#lska mog³a wejœæ w ten œwiat jako pe³noprawny e;.³on, musia³a byæ przvnaj- mniej formalnie chrzeœcijañska. Dla P#lski ów œwiat feudalny reprezentowa³y przede wszystkim Niemcy. D¹¿noœæ do jak najkorzystniejszego u³o¿enia stosunków p#lsko-niemieckich by³a wiêc na- czelnym problemem polityki zewnêtrznej Mieszka I St. Arnold, guclown¿ezou,¿e pañstwo2uoœc¿ polskiej, s. 58. Chybia uwaga G. Labudy, Studia, s. 62, ¿e w takim razie "chrzest ten powinien by³, jeœli nie wyprzedziæ [sc.: ma³¿eñstwo - J. D.) to przynajmniej przypaœæ na ten sam czas"; w tym wypadku bowiem ma³¿eñstwo z ksiê¿niczk¹ chrzeœcijañsk¹ torowa³o drogê do kontaktu z ko³ami koœcie³nymi i do przyjêcia chrztu. '4 H¿stor¿a Polsk¿, t. I pod red. H. £owmiañskiego, cz. 1, s. lE0; J. Dowiat, Chrz?st Polsk¿, s. 194; J. Bardach, Kwartalnik Hist. 66(19ƒ9), s. 889 n. Zob. tak¿e wy¿ej, przyp. 10. 168 169 przez wszystkie lata jego d³ugiego panowania i zajmo- wa³a te¿ pierwsze miejsce wœród zewnêtrznopolitycz- nych moæywów jego chrztu. Wobec problemu niemieckiego konflikt polsko-wie- lecki móg³ byæ tylko spraw¹ drugorzêdn¹. Nie mia³oby ¿adnej wartoœci zwyciêstwo nad Wieletami, jeœliby jednoczeœnie istnia³a realna groŸba, ¿e owoce zwyciê- stwa wydr¹ sascy feuda³owie. Wiemy od Widukinda, ¿e w 967 r. wyst¹pi³ Mieszko do walki z Wieletami nie tylko z posi³kami czr,skimi, ale przede wszystkim jako amicus imperatoris 15. W ten sposób chrzest ksiêcia pol- skiego i bêd¹ca jego nastêpstwem wspó³praca z cesar- stwem pozwoli³y po drodze za³atwiæ równie¿ spór z Wieletami. W ¿a#nym razie #onflikt polsko-wielecki nie móg³ byæ istot#¹ przyczyna Mieszkowego chrztu. Nie przed- siêbierze siê tak donins³ych decyzji jedynie dla wygra- nia granicznego sporu. Je¿eli zreszt¹ bêdziemy rozpa- trywaæ sprawê wieleck¹ w orlerwaniu od stosunków Polski z cesarstwem, to nie znajdziemy wyt³umaczenia, dlaczego chrystianiz#cja dwcsru ksi¹¿êcego mia³aby po- prawiæ pozycjê Mie;zka w walce ¿ pogañskimi s¹sia- dami. Przypuszczenie, jakoby "si³a atrakcyjna cœrodka kultowego w Redgoszczy..