Życie pisze najbardziej oryginalne, najbardziej komiczne, a jednocześnie najbardziej dramatyczne scenariusze.

6 Jbidem, s. 117. Wa " ^elorme, Socjologiczne a psychologiczne badanie pra- • »pañstwo i Prawo" 1968, nr 1, s. 579, por. tak¿e M. Boruc- 113 bie¿noœci pomiêdzy stanowiskami wy³aniaj¹cymi . w trakcie opracowywania szczegó³ów tej koncepcji t>' jawi³o siê w minionym czterdziestoleciu, licz¹c od yfc zania siê studium J. Landego pt. Sprawa teorii pra^ w którym sformu³owana ona zosta³a po raz pierwsi to wydaje siê, ¿e rozbie¿noœci te maj¹ charakter drun„ rzêdny wobec ogólnie akceptowanej idei podstawowy Sprowadza siê ona do stwierdzeñ nastêpuj¹cych: 1) Prawo — w podstawowym znaczeniu tego term nu — to normy (system norm, regu³y) zwi¹zane funjj, cjonalnie z pañstwem i zabezpieczone jego przymusem S¹ one badane w p³aszczyŸnie jêzykówo-logicznej dle regu³ logiki formalnej i szczególnych dyrektyw wy. pracowanych w celu interpretacji i wzajemnego uzgad niania przepisów prawnych, stanowi¹cych w sumie na rzêdzia analizy formalno-dogmatycznej. 2) Normy prawne maj¹ spo³eczn¹ genezê — stano wionê s¹ przez ludzi determinowanych spo³ecznie, a jui ustanowione — s¹ wzorcami powinnego lub zabronio nego zachowania jednostek, w tym tak¿e jednostek re prezentuj¹cych pañstwo. Jako takie kszta³tuj¹ on przebieg procesów motywacyjnych oraz postawy ludz kie i — dziêki temu — wp³ywaj¹ na kszta³t zachowai Procesy psychiczne i zachowania nie s¹ prawem sens stricto, lecz poprzez zwi¹zek z nim nabywaj¹ swoistyæ cech prawnoœci staj¹c siê niekiedy zjawiskami prawny mi badanymi na p³aszczyŸnie psycho-spo³ecznej prz pomocy aparatury pojêciowej i metod w³aœciwych st cjologii i psychologii. 3) Wielop³aszczyznowa teoria pañstwa i prawa korzystuj¹c owe metody, zdolna jest spe³niæ dwa za* nia — „[...] z jednej strony opracowywania pewnyc hipotez, stwarzaj¹cych podstawê dla badañ ka-Arctowa, Socjologia prawa w Polsce powojennej, Socjologiczne" 1973, nr 4, s. 145. 114 cznych, z drugiej zaœ stworzenie uogólnieñ teo- -ernP1 w oparciu 0 wyniki tych ostatnich badañ" 8. ret^ roZumiana koncepcja wielop³aszczyznowoœci w • pañstwa i prawa zdaje siê mieæ oczywist¹ prze- te°n nad rozwa¿aniami uwzglêdniaj¹cymi tylko jeden V Siwych aspektów spo³ecznej egzystencji prawa. Z owi ona jednak zarazem krok do ty³u w stosunku 0 c0 ju¿ w kwestii tej zosta³o powiedziane. Oczy- • te obci¹¿enie rudymentami myœlenia dogmatyczne-nrzejawiaj¹ce siê w konsekwentnym wt³aczaniu szelkich zjawisk prawnych w ramy wyznaczone przez normy prawa obowi¹zuj¹cego (lub prawa obowi¹zuj¹cego w przesz³oœci b¹dŸ w przysz³oœci), przes¹dzaj¹c 0 jej terapeutycznej po³owicznoœci wobec ujêæ pozytywistycznych, sprawia zarazem, i¿ jako podstawa badañ maj¹cych umo¿liwiæ orzekanie twierdzeñ œciœle ogólnych, nasuwa ona szereg w¹tpliwoœci. Sk³aniaj¹ one do rozwa¿enia kwestii o znaczeniu podstawowym, a mianowicie mo¿liwoœci realizacji zadania, które reprezentanci wielop³aszczyznowej teorii prawa sami sobie wyznaczaj¹, a wiêc budowy empirycznej teorii prawa stwarzaj¹cej wystarczaj¹ce przes³anki dla dzia³añ politycz-no-prawnych. Czêœæ owych w¹tpliwoœci koncentruje siê wokó³ zabiegu normatywnego wyodrêbnienia zjawisk prawnych jako szczególnego przedmiotu badañ. Relacje pomiêdzy prawem i zjawiskiem prawnym, pomiêdzy norm¹ a odpowiednim prze¿yciem psychicznym i zachowaniem, mo¿na interpretowaæ jako zwi¹zek 0 charakterze genetyczno-funkcjonalnym. Ten typ zwi¹zku ma siê zapewne na myœli wywodz¹c, ¿e jeœli norma prawna „[...] wyznaczaj¹c wzory powinnego zarwania s^ wskazuje, jak pewne klasy osób w pew-ycn typach sytuacji powinny siê zachowaæ, klasyfi- K- Opa³ek, J. Wróblewski, Zagadnienia teorii prawa, War-2aWa 1969, s. 358. 115 kuje jednoczeœnie rozmaite sytuacje, wi¹¿¹c z ich tyy st¹pieniem powinnoœæ reakcji aparatu pañstwowego r i to funkcjonowanie normy zak³ada co najmniej jej jo_ zumienie przez rozmaite grupy osób i uwzglêdnieñ^ jej treœci (znaczenia) w procesach psychicznych, p0-znawczych i motywacyjnych" 9. Omawiana relacja p0. jawi¹ siê zatem jedynie wtedy, gdy normy staj¹ faktycznymi bodŸcami wspó³kszta³tuj¹cymi t ludzkich dzia³añ lub zaniechañ, oraz w sytuacji, y odpowiednie prze¿ycia psychiczne normodawcy uze-wnêtrzniaj¹ siê w postaci dzia³añ, których efektem jest ustanowienie normy. Jeœli jednak wystêpowanie zwi¹¿, ków tego typu przyjête zostanie jako jedyne kryterium wyodrêbnienia zjawisk prawnych, to niezale¿nie od sze-regu innych trudnoœci towarzysz¹cych wszystkim pró-bom odnalezienia cech prawnoœci faktów empirycznych poza tymi faktami, oka¿e siê, ¿e zbiór zjawisk prawnych jest zmienny i uzale¿niony od poziomu spo³ecznej znajomoœci prawa. Ujêcie to prowadzi do takich oto paradoksalnych konsekwencji: skoro bigamista nie wie, ¿e obowi¹zuj¹ce prawo pozwala mu kontentowaæ siê tylko jednym zwi¹zkiem ma³¿eñskim, to naruszenie te go prawa nie jest zjawiskiem prawnym, aczkolwiek wyczerpuje znamiona art. 183 K.K. i jako takie podlega œciganiu. I ogólnie — niski stopieñ poinformowania o treœci przepisów prawnych, charakterystyczny dla spo³eczeñstwa polskiego, zdaje siê wskazywaæ na to, ¿e szereg zachowañ represjonowanych lub chronionych przez przymus pañstwowy nie zmieœci siê w tak wyznaczonym polu badawczym wielop³aszczyznowej teorii prawa. Jej twierdzenia tedy — z koniecznoœci — ogranicza³y siê bêd¹ do nieznacznej tylko czêœci zjawisk zwi¹zanych z funkcjonowaniem prawa. 9 Ibidem, s. 338