Życie pisze najbardziej oryginalne, najbardziej komiczne, a jednocześnie najbardziej dramatyczne scenariusze.

Jednak możliwe są także interpretacje funkcjonalne - na przykład Klinger (1975) zwraca uwagę, że funkcją apatii towarzyszącej smutkowi może być ułatwienie zerwania nieudanego związku, a bierność w trakcie "przychodzenia do siebie" po zerwaniu związku umożliwia oszczędzanie energii oraz reinterpretację i nadanie biegowi spraw nowego znaczenia (co bywa uważane za wtórny mechanizm radzenia sobie ze stresem - Rothbaum, Weisz, Snyder, 1982). Interpretacji tej przydaje prawdopodobieństwa fakt, że żalowi często towarzyszą nawroty bolesnych wspomnień, które działać mogą jako bodźce wygaszające. Nieco podobna jest hipoteza wyjaśniająca funkcje głębokiego bólu fizycznego - motywuje on organizm do bezruchu, co ułatwia proces powrotu do zdrowia (Bolles i Fanselow, 1980). Zgoła odmienną hipotezę sformułował Averill (1968) wywodząc, że funkcje żalu nie wiążą się z radzeniem sobie ze zdarzeniem, które żal wywołało, lecz z antycypacją i zapobieganiem utracie w przyszłości. Antycypacja możliwego żalu miałaby więc zawczasu motywować wysiłki zmierzające do zapobieżenia przyszłej utracie obiektu przywiązania, a więc faktycznemu pojawieniu się żalu. Obrazowo mówiąc, to narastający żal miałby zachęcać zagubione jagnię, by zawczasu wróciło do stada. Oczywiście, również teoria przywiązania (Bowlby, 1980) traktuje smutek jako czynnik motywujący wysiłki w kierunku powrotu do stanu pożądanego. Radość można bez trudu zrozumieć jako sygnał różnych wymienianych już stanów rzeczy: osiągnięcia celu, wzrostu ufności, że satysfakcja zostanie uzyskana w przyszłości, wzrostu satysfakcji przeżywanej na bieżąco. Trudniej jednak wyjaśnić pojawiający się w trakcie radości wzrost poziomu aktywacji (wraz z towarzyszącym wyprostowaniem ciała i podobnymi objawami) oraz śmiech. Wyjaśnienie przestaje sprawiać takie trudności, gdy uzmysłowimy sobie, że radość jest nie tylko reakcją na satysfakcję i osiągnięcia, ale stanowi też czynnik motywujący zachowania konsumacyjne, takie jak jedzenie, zaspokajanie potrzeb seksualnych, napawanie się wrażeniami estetycznymi i tak dalej. Ponadto wybuch radości w dużym stopniu jest przejawem zaktywizowania zasobów, które nagle, po udanym ich wykorzystaniu we właśnie ukończonym zadaniu, można wydatkować na jakieś inne cele. Wysoki poziom aktywacji można rozumieć albo jako pozostałość po mobilizacji towarzyszącej poprzednim interakcjom z otoczeniem (por. sekwencja pobudzenie-bezpieczeństwo postulowana przez teorie śmiechu - Rothbart, 1973; Sroufe, Waters, 1976), albo jako przejaw mobilizacji wywołanej niedawnym sukcesem i wzrostem oceny własnych kompetencji i możliwości. W omawianych dotąd przykładach funkcje zachowania emocjonalnego dotyczyły bezpośrednio radzenia sobie z otoczeniem, na przykład budowania i zrywania relacji z innymi ludźmi. Duża część takiej aktywności relacyjnej ma charakter społeczny - emocje motywują dążenie do bliskości z innymi, unikanie innych, przepędzanie tych, którzy na to zasłużyli i tak dalej. Społeczne funkcje może mieć też radzenie sobie z emocjorodnymi zdarzeniami. Na przykład nieśmiałość można uważać za emocję wzbudzaną przez sytuacje wymagające potwierdzenia jakiejś roli czy pozycji społecznej, za emocję, która motywuje zachowania wyrażające szacunek dla społecznego zróżnicowania ról i uległość w stosunku do społecznych oczekiwań związanych z tym zróżnicowaniem. Hipotezę tę sformułował Gomperts (1992) na podstawie pozytywnej oceny nie- śmiałości w tych kulturach, które bardzo sobie cenią zróżnicowanie statusu społecznego i ról związanych z płcią, (przykładem są kultury Wschodu - por. Shweder, w tym tomie; lub kultura eu- ropejska przed II wojną światową), oraz negatywnej oceny nieśmiałości (łącznie z pojawianiem się takich etykiet, jak "fobia społeczna") w tych kulturach, które minimalizują ważność zróżnicowania statusu społecznego. Zgodny z tym sposobem myślenia jest fakt, że nieśmiałość cechuje pewna lękowość zachowania (a więc zahamowanie reakcji - Gray, 1982), niezręczność ruchów, przerwy w toku mowy i myślenia. Tak jak inne manifestacje lęku, objawy te można określić ogólnie jako "nierzucanie się oczy" (unikanie kontaktu wzrokowego, opuszczanie wzroku i głowy itp.). W podobny sposób można też rozumieć wiele innych emocji. Na przykład wstyd i poczucie winy służą jako regulatory kontaktów społecznych, motywując zachowania, które zapobiegają pojawieniu się tych emocji. Konstatacja, że jakieś zachowanie mogłoby doprowadzić do przeżycia wstydu, zapobiega jego wystąpieniu i motywuje konformizm w stosunku do norm grupowych. Tak samo konstatacja, że jakieś postępowanie mogłoby doprowadzić do powstania poczucia winy, zapobiega takiemu postępowaniu. Działania motywowane przez te emocje są ukierunkowane na okazywanie szacunku ludziom i normom oraz na utrzymanie miłości innych. Funkcje wstydu i poczucia winy wiążą się więc z antycypacją i zapobieganiem niepożądanemu biegowi rzeczy; z korektą postępowania zaś łączą się jedynie wówczas, kiedy człowiek nie postąpił Zgodnie z ich sygnałami. Funkcją tych emocji jest zatem, jak się wydaje nasilanie spójności grupy (wstyd) oraz ostrożności w kontaktach interpersonalnych lub unikanie kary za przewinienia (poczucie winy). Emocje afunkcjonalne i dysfunkcjonalne Ostatnie z omówionych interpretacji funkcjonalnych wydają się teoretycznie interesujące, gdyż wskazują, że emocje mogą być funkcjonalne nie tylko z punktu widzenia pojedynczych osób, ale także z perspektywy procesów społecznych. Emocje są elementem systemu podtrzymującego interakcje społeczne, dzięki czemu można interpretować funkcjonalnie to, co z jednostkowego punktu widzenia wydaje się jedynie dysfunkcjonalnym zaburzeniem