Życie pisze najbardziej oryginalne, najbardziej komiczne, a jednocześnie najbardziej dramatyczne scenariusze.
i objął Kent. W ślad za Jutami szły wyprawy pozostałych plemion, posuwających się na obszar Sussexu i Hampshire. Wbrew dawniejszym poglądom, opowiadającym się za łatwym podbojem i brakiem poważniejszego oporu ze strony celtyckich Brytów, odzwyczajonych ; od walki przez długi okres Pax Romana, przyjmuje się obecnie, że Anglosasi stanęli wobec licznych przeszkód i trudności, a nawet na okres całego pokolenia musieli wstrzymać swój podbój Anglii. 26 Z tym zagadnieniem łączy się legenda o królu Arturze i o walce Brytów z najeźdźcami. Legenda ta, przeniesiona następnie do Francji, weszła do średniowiecznych romansów i chansons de gęste. Wznowienie najazdów anglosaskich nastąpiło prawdopodobnie około połowy VI w. Po opanowaniu doliny rzeki Severn najeźdźcy zajęli Gloucester i Bath, odcinając w ten sposób Celtów Kornwalii i Devonu od Walii. Na północy zaś opanowanie przez Anglów na początku VII w. Chesteru i doliny Yorku odcięło północnych Celtów od ich południowych pobratymców. Relacje mnicha celtyckiego z VI w. Gildasa, zawarte w jego kronice pt. O upadku i podboju Brytanii (De excidio et conquestu Britanniae), sugerują bardzo krwawy przebieg podboju anglosaskiego i eksterminację ludności celtyckiej. Nowsze,, j badania zwracają jednak uwagę na fakt, że anglosaska kolonizacja nie opierała się na eksploatacji niewolników. Podkreślają też stosunkowo niewielką ilość celtyckich nazw wsi, co wskazuje na to, że anglosascy zdobywcy nie nawiązywali do wcześniejszego osadnictwa, budując swoje osady na surowym korzeniu. Kronika Bedy, mnicha z północnej Anglii z początków VIII w., pt. Historia kościelna ludu angielskiego (Historia ecclesiastica gentis Anglorum), oraz inne źródła ukazują ogólnie obraz Anglii podzielonej na szereg państewek szczepowych, skłóconych ze sobą i dążących do uzyskania przewagi na większym obszarze. Liczba ich spadła stopniowo w toku walk i wzajemnych podbojów do 7 najważniejszych, tworzących anglosaską Heptarchię. Na samej północy Anglii powstało królestwo Northumbrii, założone przez Anglów i rozciągające się od zatoki Humber do zatoki Forth. Rzeka Tees dzieliła je na dwa państewka, utrzymujące dosyć długo swoje lokalne dynastie. Na południe od zatoki Wash znajdowało się królestwo East Anglia, a dalej Essex (wraz z Middlesex i częścią Surrey) z Londynem jako swoim głównym ośrodkiem. Na południe od Tamizy leżało królestwo Kent, założone przez Jutów. Bardziej na zachód były położone Sussex i Wessex, pochodzące, podobnie jak i Essex, z kolonizacji Sasów. Znaczne kiedyś królestwo Anglów — Lindsey, położone na południe od rzeki Humber, zostało wchłonięte przez Northumbrię i Mercję. Ostatnim, siódmym właśnie członkiem anglosaskiej Heptarchii była Mercja, królestwo Anglów, zajmująca centralną część Anglii, Pomiędzy królestwami anglosaskimi przez dwa wieki toczyły się zacięte walki o hegemonię, o tytuł władcy Brytanii, dla którego kronikarze IX w. używali nazwy Bretwalda. Pierwsi dwaj z nich władca południowych Sasów, Aelle (ok. 477 — 491), 27 oraz zachodnich Sasów, Ceawlin (ok. 560—584), prowadzili jeszcze wojny głównie z Brytami i niewiele o nich wiadomo. W pełniejszym świetle historycznym występuje dopiero król Kentu, Ethelbert (ok. 560 — 616). Był on ożeniony z córką rządzącego Paryżem króla frankijskiej Austrazji. Childeberta, i utrzymywał bliskie stosunki z monarchią Merowingów. W tej sytuacji trafiła na podatny grunt wysłana przez papieża Grzegorza Wielkiego w 597 r. do Anglii misja pod przewodnictwem Augustyna, która doprowadziła do przyjęcia przez Ethelberta i jego otoczenie chrześcijaństwa i zapoczątkowała chrystianizację Kentu. Jak już wspomniano, Brytania weszła już znacznie wcześniej w kontakt z nauką Chrystusa, jednak chrześcijaństwo przyniesione tam pod koniec Imperium Rzymskiego zostało całkowicie niemal zmiecione pod ciosami inwazji anglosaskiej. Przetrwało natomiast i rozwijało się na obszarze celtyckiej Walii i Irlandii, gdzie zapuściło głęboko korzenie i odegrało ważną rolę w społecznym i kulturalnym życiu tych krajów. Po śmierci misjonarza Irlandii, św. Patryka (ok. 389—461), kościół irlandzki rozwijał się nadal, nabierając coraz bardziej szczepowo-celtyckiego charakteru, m. in. na skutek małej łączności z wpływami rzymskimi oraz silnych odrębności życia społeczeństwa celtyckiego. Ideałem chrześcijaństwa irlandzkiego i walijskiego był monastycyzm, silny zwłaszcza w okresie początkowym, kiedy opierało się ono nie na systemie diecezjalnym, lecz na klasztorach i wysokim autorytecie przeorów i opatów. Różnice pomiędzy tą odmianą chrześcijaństwa a kościołem rzymskim powiększała później mała rola biskupów, odmienne od rzymskiej liturgia oraz tonsura, inny sposób obliczania daty Wielkanocy itp. Odrębności kościoła irlandzkiego pozostawały w bliskim związku ze społeczną strukturą Celtów, która nie sprzyjała powstawaniu hierarchii kościelnej. Aż do czasów najazdów wikingów nie było właściwie w Irlandii miast, żyjąca zaś w systemie szczepowym ludność tworzyła szereg drobnych grup klanowych, wzajemnie się zwalczających. Wszystko to tłumaczy, dlaczego chrześcijaństwo było związane w Irlandii ze szczepami, a nie parafiami, oraz dlaczego klasztory odgrywały w nim tak poważną rolę